Jesień 2024, nr 3

Zamów

Papież przyjął rezygnację bp. Andrzeja Dziuby z kierowania diecezją łowicką

Bp Andrzej Dziuba. Fot. EpiskopatNews

Nuncjatura przyznaje, że bp Dziuba złożył rezygnację na prośbę Stolicy Apostolskiej. Zostały bowiem stwierdzone jego zaniedbania w prowadzeniu spraw o wykorzystanie seksualne duchownych wobec małoletnich.

Nuncjatura Apostolska w Polsce wydała dziś w południe komunikat. Czytamy w nim: „Ojciec Święty Franciszek przyjął rezygnację biskupa Andrzeja Dziuby z posługi biskupa łowickiego. Mianował administratora apostolskiego diecezji łowickiej sede vacante w osobie biskupa pomocniczego tejże diecezji Wojciecha Tomasza Osiala”.

Jednocześnie Nuncjatura opublikowała od razu drugi komunikat, wyjaśniający, że papież przyjął rezygnację biskupa Dziuby, którą ten złożył na prośbę Stolicy Apostolskiej. „Zostały bowiem stwierdzone trudności w zarządzaniu diecezją, a w szczególności zaniedbania w prowadzeniu spraw o wykorzystanie seksualne popełnione przez niektórych duchownych wobec osób niepełnoletnich; co potwierdziło postępowanie przeprowadzone przez Stolicę Apostolską w oparciu o dokument papieski «Vos estis lux mundi»”.

Na bp. Dziubie ciążą oskarżenia o tuszowanie pedofilii wśród podległych mu księży. W sierpniu 2020 roku dziennikarze Oko.press, Sebastian Klauziński i Daniel Flis, opisali sprawę ks. Piotra S. Duchowny miał przez lata molestować ministrantów, robił to na plebanii i podczas wakacyjnych wyjazdów. Przełożeni duchownego wiedzieli o zarzutach wobec podwładnego, a mimo to przez lata przenosili go z parafii do parafii. W 2018 r. Watykan odebrał bp. Dziubie prowadzenie sprawy. Postępowanie poprowadzone od nowa przez abp. Wojciecha Polaka doprowadziło do wydalenia ks. S. z kapłaństwa.

We wrześniu 2020 roku ci sami dziennikarze pisali o innym zdarzeniu: w 2002 roku jeden z księży, odwiedzając znajomego na plebanii, natrafił w jego pokoju na nagich księży, ministrantów i włączony film pornograficzny, o czym zawiadomił kurię. Gdy sprawa została zgłoszona w 2017 roku do prokuratury, ta nie podjęła śledztwa, bo nastąpiło przedawnienie, ale poprosiła bp. Dziubę o zbadanie sprawy „w ramach struktur wewnątrzkościelnych, celem przede wszystkim zapobieżenia występowania podobnych zdarzeń w przyszłości”. Kuria odpisała wtedy, że „podjęto działania wewnątrzkościelne zmierzające do wyjaśnienia wszystkich okoliczności opisanej sprawy”. Tymczasem wszyscy trzej księża mieli mieć po 2002 roku nieskrępowany kontakt z dziećmi.

Następnie śledztwo dziennikarze Oko.press – tym razem wraz z Marią Pankowską – opublikowali w sierpniu 2022 roku. Ks. Mirosław N., diecezjalny psycholog, całował w usta 14-latka podczas obozu. Bp Dziuba dowiedział się o tym kilka tygodni później, w 2016 roku, ale potraktował księdza „po ojcowsku”. Postępowanie kanoniczne wszczął dopiero w maju 2021 roku, gdy w sprawie N. toczyło się już prokuratorskie śledztwo po zawiadomieniu kurii z Białegostoku. Hierarcha miał wtedy zawiesić księdza w obowiązkach i odesłać do klasztoru. Według ustaleń redakcji N. po prostu zmienił parafię. Sąd skazał prawomocnym wyrokiem duchownego na dwa lata bezwzględnego więzienia.

W październiku 2020 roku Watykan zlecił dochodzenie w sprawie zaniedbań bp. Dziuby. Kwestię tę sprawdzał metropolita łódzki, kard. Grzegorz Ryś.

Wesprzyj Więź

Odchodzący biskup łowicki może mieć jeszcze kłopoty w świeckim sądzie. Co prawda Prokuratura Rejonowa Łódź-Górna umorzyła śledztwo w sprawie zaniedbań dot. ks. Piotra S., ale trwa jeszcze drugie postępowanie – w sprawie działań wobec ks. Mirosława N.

Przeczytaj też: Odejście abp. Dzięgi to nie może być koniec

DJ

Podziel się

5
Wiadomość

5 stycznia 2024 r. wyłączyliśmy sekcję Komentarze pod tekstami portalu Więź.pl. Zapraszamy do dyskusji w naszych mediach społecznościowych.