Pewien model przekazywania wiary się wyczerpał. Jesteśmy w fazie, w której niezmienianie systemu przyspiesza jego zapaść – mówi ks. Grzegorz Strzelczyk w najnowszym odcinku podcastu „Pomiędzy”.
Słuchaj też na Soundcloud, Youtube i w popularnych aplikacjach podcastowych
Młode pokolenie Polaków jest dziś w światowej awangardzie sekularyzacji: zgodnie z badaniami CBOS poziom regularnych praktyk religijnych wśród osób w wieku 25-34 lata spadł z 62 procent w 1992 r. do 26 procent w roku 2021. Spadku nie wyhamowało zakończenie pandemii – po której niektórzy kapłani wyobrażali sobie „wielki powrót” do Kościoła – a w październiku 2023 we Wrocławiu padł rekord liczby licealistów, którzy wypisali się z katechezy: nie religie nie poszło aż 85% uczniów.
Zakończona niedawno pierwsza sesja Synodu o synodalności stała się sygnałem dla całego chrześcijańskiego świata: dotychczasowy, skoncentrowany w rzymskich dykasteriach model sprawowania władzy w Kościele i uniwersalny model duszpasterstwa w coraz mniejszym stopniu są w stanie odpowiadać na wyzwania, jakie przed wiarą stawia współczesny świat. Coraz więcej osób zadaje sobie pytanie: czy to czas na rewolucję kulturalną w Kościele?
W najnowszym podcaście „Pomiędzy” Sebastian Duda i ks. Grzegorz Strzelczyk – doktor teologii dogmatycznej, adiunkt w Katedrze Teologii Dogmatycznej i Duchowości Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego – zastanawiają się nad tym, do jakich zmian dojrzała instytucja Kościoła i sami wierni.
– Myśmy się tak zachłysnęli ludowym chrześcijaństwem, które przetrwało czasy komunizmu, że przegapiliśmy zmianę. Ludzie zaczęli się kształcić, rozwijać i pojawiła się w nich potrzeba głębszego zrozumienia rzeczywistości ze wszystkich stron. Oprócz przestrzeni wiary, która zatrzymała się na mechanizmie dziedziczenia kulturowego. Sami sprowadziliśmy na siebie tę przepiękną katastrofę. Musimy zbudować nowe interfejsy dla chrześcijaństwa w świecie, w którym staje się on opcją mniejszościową – mówi ks. Grzegorz Strzelczyk.
– Trzeba zacząć od stworzenia przestrzeni, w której osoby spoza Kościoła, będą mogły się znaleźć w orbicie wiary. To właśnie interfejs. Budujemy go na przykład, gdy mamy w parafii paru ludzi, do których można przyjść pogadać, gdzie zostaniesz wysłuchany, kiedy umarł ci ktoś bliski. W atmosferze zrozumienia i bez prozelityzmu. Albo gdy kościół jest otwarty w tygodniu i jest w nim przestrzeń, w której możesz pomedytować, nawet jak nie jesteś wierzący. Zamiast budować przedsionki, zaczęliśmy bronić czystości doktrynalnej. A potem się dziwimy, że nie mamy styczności ze światem – tłumaczył duchowny.
Z najnowszego podcastu „Pomiędzy” dowiecie się również, czy mniejszościowy model wiary w czasach rzymskich ma coś wspólnego z naszą dzisiejszą sytuacją, jaki jest możliwy model kapłaństwa przyszłości i jaką historię ma dziś do opowiedzenia światu chrześcijaństwo.
Powstawanie podcastów „Więzi” można wesprzeć dobrowolną wpłatą na Patronite.pl/Więź.
Przeczytaj też: ks. Grzegorz Strzelczyk: Nie może być tak, jak było. Po pierwszej sesji synodu o synodalności