W domu zbudowanym na poczuciu i nadziei bezpieczeństwa traktuje się Innego jako zagrożenie tego bezpieczeństwa, gdyż każda zmiana przynosi niepewność. A przecież Innemu zapewne najczęściej chodzi o to samo: o bezpieczne zamieszkiwanie. W trosce o dom odmawiamy domu.
Karol Grabias: Na początku książki Tratwa Odysa. Esej o uchodźcach pisze Pan: „stare, europejskie myślenie jest wobec uchodźcy bezradne; stara, europejska etyka i powiązane z nią prawo nie mają uchodźcy nic do zaoferowania”. A przy tym twierdzi Pan, że przybywający do nas zza morza ludzie są najważniejszym pytaniem, przed jakim stoimy. O co pytają nas uchodźcy i czy wciąż pozostajemy wobec nich w sytuacji bezradności?
Dobrosław Kot: Pytanie, które mam na myśli, rozgrywa się na dwóch poziomach. Pierwszy to pytanie skierowane przez Innego do nas: czy możemy tu bezpiecznie zamieszkać, czy możemy tu zbudować swój dom? To pytanie wyrasta z naturalnej potrzeby człowieka do zamieszkiwania, do poczucia, że jest u siebie. I wobec tego pytania Europa jest bezradna, bo obowiązujące przepisy stwarzają granice i procedury, wprowadzają ograniczenia i reglamentacje prawa do zamieszkiwania; bo Europejczycy mogą się po tym terenie swobodnie przemieszczać i wybierać miejsce, które im odpowiada, a ludzie spoza Unii Europejskiej nie. Bezradność bierze się więc z konfrontacji człowieka z prawną machiną, która musi wytłumaczyć uchodźcy, że w świetle przepisów różni się od obywateli Unii: choć jest człowiekiem, nie jest obywatelem. A zatem nie może korzystać z przywilejów, które, jak się wydaje, dotyczą wszystkich ludzi, w tym choćby prawa do wyboru miejsca zamieszkiwania.
I tu ujawnia się drugi poziom, a zarazem drugi sens samego pytania: pojawienie się Innego – uchodźcy – jest pytaniem, które kwestionuje. Zakwestionowana zostaje nasza etyczność, skoro w imię przepisów i politycznie rozumianego interesu nie potrafimy odpowiedzieć na tę podstawową prośbę. Zakwestionowane zostają idee, które wydają się trwale zespolone z Europą: otwartość na Innego, humanizm, równość, braterstwo. Okazuje się, że wszystkie te pojęcia nie są bezwzględne, lecz boleśnie ograniczone i doprecyzowane przez przepisy – a zatem przez stojącą za nimi wolę społeczeństw.
Bezradność, o której piszę, może być tu z jednej strony bezradnością organizacji pozarządowych, które pomagają uchodźcom i których przedstawiciele są obecni w miejscach, gdzie w Europie pojawiają się Inni. Ale to też bezradność myślenia, które zostaje zakwestionowane w swoich podstawach. Przemyślenia wymaga wiele pojęć, które wydawały się – przynajmniej niektórym – oczywiste: państwo, obywatelstwo, granice, dom, zamieszkiwanie.
Jednak czy nie jest tak, że te wpisane w DNA Zachodu idee – otwartość na Innego, humanizm, równość – jako warunek konieczny zakładają istnienie procedur, państw, a więc również granic, wewnątrz których mogą być one realizowane i egzekwowane? Prawa człowieka, nawet gdy dostrzegamy ich podstawę w osobowym sposobie naszego istnienia, są przecież w jakimś sensie podtrzymywane przez nasze społeczne konstrukcje.
– I tu właśnie ujawnia się rozdźwięk między ideami i procedurami. Chodzi mi o to, że dzięki figurze uchodźcy można spróbować na nowo pomyśleć państwo. Tym bowiem, co staje na przeszkodzie, by Innego zaprosić, jest koncepcja państwa narodowego: mityczna konstrukcja, która podnosi więzy krwi do rangi uniwersalnej zasady.
Wykup prenumeratę „Więzi”
i czytaj bez ograniczeń
Pakiet Druk+Cyfra
-
- 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
z bezpłatną dostawą w Polsce - 4 numery „Więzi” w formatach epub, mobi, pdf (do pobrania w trakcie trwania prenumeraty)
- Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl na 365 dni (od momentu zakupu)
- 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.
Jeśli mieszkasz za granicą Polski, napisz do nas: prenumerata@wiez.pl.
Pakiet cyfrowy
- Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl (od momentu zakupu) przez 90 lub 365 dni
- Kwartalnik „Więź” w formatach epub, mobi, pdf przez kwartał lub rok (do pobrania
w trakcie trwania prenumeraty)
Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.
Dobrosław Kot – doktor habilitowany filozofii, eseista. Pracuje jako profesor w Kolegium Gospodarki i Administracji Publicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Stale współpracuje ze „Znakiem” i „Ethosem”. Od lat krąży pomiędzy logosem a mitem, szukając pytań, które pojawiają się na pograniczu myślenia i opowieści. Ostatnio wydał książki Myślenie dramatyczne (2016), Filomit. Esej o słowie, którego nie było (2016) i Tratwa Odysa. Esej o uchodźcach (2020). Pod nazwiskiem Wit Szostak publikuje utwory prozatorskie, ostatnio powieść Rumowiska (2023).
Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź”, nr 4/2023 jako część bloku tematycznego „Jaka polityka migracyjna”.
Pozostałe teksty bloku:
Bartosz Bartosik, „Oswoić widmo. Migracje i fundamentalne pytania o przyszłość Europy”
„Jak mądrze tworzyć politykę migracyjną?”, rozmawiają ks. Janusz Balicki, Maciej Duszczyk, Marta Jaroszewicz i Ewa Buczek