Bardziej od muru na granicy przeraża mnie mur w sercach tych, którzy ogłaszają, że dobry uczynek jest zdradą – mówi bp Krzysztof Zadarko.
W ubiegły piątek, 29 września, odbyła się organizowana przez poznańską Wspólnotę Sant’Egidio już po raz ósmy modlitwa „Umrzeć z nadziei” – za tych, którzy zginęli w drodze do Europy i na inne kontynenty. W modlitwie uczestniczył bp Krzysztof Zadarko, przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Migrantów, Pielgrzymek i Turystyki. Towarzyszyli mu: ks. superintendent Sławomir Rodaszyński z Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego, ks. Mirosław Tykfer oraz ks. Jan Chrzanowski.
W homilii bp Zadarko podkreślił potrzebę pomagania każdemu człowiekowi – bez względu na jego kolor skóry, wyznanie czy pochodzenie – bo „Jezus zrobiłby tak samo”. – Kiedy staje przed nami człowiek, jak w przypowieści o miłosiernym Samarytaninie, to naturalnie budzi się w nas lęk. W wielu przypadkach jest on sztucznie podsycany, sztucznie wywoływany, odwołujący się do stereotypów, kryjący w sobie jakieś dziwne interesy polityczne, bardziej lub mniej zrozumiałe. Za każdym razem jednak taka sytuacja jest pytaniem o naszą wiarę w Jezusa – zaznaczył hierarcha.
Przypomniał też o wadze modlitwy. – Nie wszyscy pojedziemy na granicę albo na Lampedusę, ale możemy towarzyszyć tym ludziom w modlitwie. Modlitwa jest bezcenna. Powinniśmy znaleźć sposób, by objąć modlitwą nie tylko tych, którzy zginęli, ale również tych, w których sercach już kiełkuje powoli decyzja, by uciekać – mówił.
Wielokrotnie cytował słowa papieża Franciszka, apelującego o tworzenie „kultury spotkania i morza miłości, ponieważ w przeciwnym wypadku będziemy skazani na konfrontację i wojny”.
Kończąc nabożeństwo, bp. Zadarko zaproponował, by modlić się na różańcu dodatkową, nieistniejącą formalnie tajemnicą różańca: ucieczka Świętej Rodziny do Egiptu – za wszystkich, w których sercach powstaje pomysł ucieczki z ich kraju, którzy są zmuszeni do wyruszenia w niebezpieczną podróż.
Po modlitwie odbyło się krótkie spotkanie, na którym poruszono temat sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Bp Zadarko stwierdził: – Bardziej [od muru na granicy] przeraża mnie mur w sercach tych, którzy penalizują i ogłaszają, że dobry uczynek na granicy jest zdradą. To jest coś najgorszego, co możemy sobie wyobrazić. Nie ma nic gorszego niż powiedzieć o kimś, że jest zdrajcą.
Namawiał do dawania świadectwa poprzez rozmowy na temat sytuacji na granicy. – Tu chodzi o wrażliwość na drugiego człowieka, a nie o politykę. To jest coś, co dzisiaj powinno być naszym chrześcijańskim powołaniem.
Zaapelował również o pomoc uchodźcom poprzez wspieranie grup działających na polskiej granicy, materialnie i swoją pracą. Ponieważ „jeśli nie będziemy rozminowywać tego pola, które jest zaminowane przez fałszywych mesjaszy, fałszywych proroków, to właściwie będziemy mogli pożegnać się z naszą wiarą chrześcijańską. Wiara chrześcijańska to jest kompletne przeciwieństwo tego, co nam się dzisiaj proponuje. Fałszywy mesjanizm i fałszywe proroctwo to ubieranie w święte szaty tego, co wręcz diabelskie, czyli nienawiści i pogardy”.
Zapytany o projekt korytarzy humanitarnych, które w 2016 roku Sant’Egidio wprowadziło we Włoszech, Francji i Belgii, biskup uznał go za najlepszy i już sprawdzony sposób, by legalnie i bezpiecznie sprowadzać zweryfikowane osoby do Europy.
Wspólnota Sant’Egidio została założona w 1968 r. Modlitwa, przyjaźń z ubogimi, potrzebującymi i prześladowanymi w duchu Ewangelii oraz troska o pokój na świecie to filary tej wspólnoty, która liczy ponad 60 tys. osób w 70 krajach.
Przeczytaj też: Bp Zadarko: Nie można budować bezpieczeństwa kosztem deptania ludzkiej godności
Sant’Egidio, DJ
Czy bp był na granicy i coś konkretnego zrobił?
Bardzo dobre pytanie, sama chciałam je zadać! dziękuję
Nie wiem, czy bp cokolwiek osobiście zrobił na granicy, ale zrobił i tak wiele, mówiąc do wiernych rzeczy ważkie. A Pani coś tam, rozumiem, zrobiła i czeka na pomoc?
“Bardziej od muru na granicy przeraża mnie mur w sercach tych, którzy ogłaszają, że dobry uczynek jest zdradą .”
“Zaapelował również o pomoc uchodźcom poprzez wspieranie grup działających na polskiej granicy, materialnie i swoją pracą. ”
Gdzież się podziały zastępy krytyków filmu Holland, która mówi praktycznie TO SAMO?
@ Joanna, a co to ma do rzeczy? Urodziłaś się wczoraj? Jak napisała przedmówczyni, powiedział rzeczy ważne gdy inni nabrali wody w usta. Wskazał kierunek, gdy inni pomylili prawo i lewo. A Ty znowu się czepiasz, nawet gdy nie masz czego
@Joanna Krzeczkowska
Tak, bp Krzysztof Zadarko był na granicy polsko-białoruskiej. Mówił o tym np. w wywiadzie dla “W drodze” jeszcze w 2021 r.
https://wdrodze.pl/article/ewangelia-na-granicy/
Działań również podejmował wiele, znanych publicznie i nieznanych. Jego stanowisko jest tu od dawna jasne. To jego wywiad dla “Więzi” z roku 2015:
https://wiez.pl/2015/11/03/ten-obcy-i-kosciol/
Problem w tym, że ludzie już dawno nie żyją w duchu Ewangelii. Stąd rozliczne wojny i konflikty. Dlatego obowiązkiem Państwa jest obrona granic przed przestępcami chcącymi do niego wtargnąć w sposób nieuprawniony. Oprócz zasad miłosierdzia należy się też kierować rozsądkiem.
Czyż Jezus nie powiedział do swoich apostołów: Posyłam was jak owce między wilki. Bądźcie więc sprytni jak węże, ale nieskazitelni jak gołębie.
“Oprócz zasad miłosierdzia należy się też kierować rozsądkiem”.
Dlatego właśnie niektórzy, próbują pomóc bezbronnym ludziom w sytuacji zagrożenia ich życia. Podanie wody spragnionemu jest ROZSĄDNYM działaniem, bo pozwala uniknąć bezsensownej śmierci na tym “Bożym igrzysku”, na tej Świętej Ziemi – w Polsce.
“Czyż Jezus nie powiedział do swoich apostołów: Posyłam was jak owce między wilki. Bądźcie więc sprytni jak węże, ale nieskazitelni jak gołębie.”
Pani się wydaje, że to nawoływanie do bezduszności i bezwzględności?
“obowiązkiem Państwa jest obrona granic przed przestępcami chcącymi do niego wtargnąć”
Uchodźca nie jest przestępcą, co Pani trafiło do głowy? Miliony Polaków było uchodźcami i niezwykle rzadko ktoś ich traktował jako przestępców.
Uchodzca nie jest przestepcą…. hehh… Szwecja, Francja…Niemcy… tam nic złego nie zrobili i nie robią ci migranci, prawda? Nic złego, ze az w Szwecji trzeba było wezwać wojsko do obrony ludności Sztokholmu…
Nie namawiam Panie Adamie do bezduszności i bezwzględności. Pytanie jest jednak zasadnicze. Czy nasze Państwo jest w stanie przyjąć wszystkich uchodźców, którzy chcą przekroczyć granice? Co innego udzielić doraźnej pomocy a co innego wykarmić rzesze ludzi. Pięknie się mówi o miłości do bliźniego i robi filmy. A co potem? Ratuj się kto może…..
Nie ma nic gorszego, jak mieć sąsiada złego…
Nie ma nic gorszego niż mieć sąsiada złego..
Tak jak w tym wypadku
Przecież Józef, Maria i Jezus nie uciekli do Egiptu. Zostało to zapisane by pasowało do tekstu Ozeasza. 😉
Jest prawo. I należy prawa przestrzegać. Każdy ma prawo ubiegać się o azyl w danym kraju. Na wypadek wojny, ma prawo uciekać do najbliższego bezpiecznego kraju. I tak dalej. Nie ma prawa pakować się na łódkę i wysiadać na cudzym brzegu. ;-(
To prawda, przy czym tak jak zawsze, również społecznie: „ bonum ex integra causa”. W homilii ks. Biskup odniósł się do zagadnień wybranych, bez przekreślania, jak przypuszczam, całości zagadnienia, na co w jednej homilii nie starcza żadnemu
kaznodziei czasu. To mały szczegół „techniczny”, ale sporo wyjaśnia.
Mniejsza o poglądy biskupa Zadarki czy w ogóle biskupów. To rzecz ważna, ale drugorzędna, bo biskupi nie są władzą wykonawczą w Polsce. A to ta władza pozwala na niektóre skandaliczne zachowania funkcjonariuszy Straży Granicznej na granicy. Że nie wspomnę już o wykorzystywaniu nieszczęścia tych przybyszów oraz cynizmu Łukaszenki do roshuśtywania nastrojów w swoim elektoracie.