Zima 2024, nr 4

Zamów

Postępowanie niemieckiej prokuratury przeciwko Benedyktowi XVI umorzone

Benedykt XVI w Anglii, wrzesień 2010. Fot. Mazur / cbcew.org.uk

Monachijska prokuratura poinformowała dziś, że śledztwa przeciwko zmarłemu papieżowi emerytowi Benedyktowi XVI, byłemu arcybiskupowi Monachium kard. Friedrichowi Wetterowi i byłemu wikariuszowi generalnemu Monachium ks. Gerhardowi Gruberowi zostały umorzone z powodu braku dowodów winy lub przedawnienia.

Podstawą śledztw był raport kancelarii Westpfahl Spilker Wastl o nadużyciach w archidiecezji Monachium i Fryzyndze ze stycznia ub.r.

Ponadtysiącstronicowy raport pokazał, „jak w monachijskim Kościele przez lata zaniedbywano prawdziwe wyjaśnianie przypadków pedofilii. I robiono bardzo wiele, by istniejące wątpliwości przykryć grubą warstwą kościelnego milczenia” – komentował na Dariusz Bruncz w serwisie Więź.pl.

Śledztwa jednak „nie doprowadziły – zdaniem prokuratury – do wystarczającego podejrzenia o przestępcze działanie”.

„Albo nie było dowodów na przestępstwo główne, albo ściganie takiego przestępstwa nie byłoby już możliwe ze względu na przedawnienie” – stwierdzono w oświadczeniu w sprawie Benedykta XVI. „W związku z tym w tym postępowaniu nie doszło do przesłuchania oskarżonych odpowiedzialnych, a więc także do złożenia zawiadomień o wszczęciu i zakończeniu postępowania”.

Prokuratura przekazała, że śledztwo koncentrowało się w szczególności na tym, czy urzędnik kościelny mógł poprzez decyzję personalną przyczynić się do popełnienia czynu zabronionego przez księdza w późniejszym czasie, ale jeszcze nie przedawnionego.

W przypadku kard. Wettera i ks. Grubera skupiono się na „sprawie 26” z raportu o nadużyciach, a więc na duchownym skazanym w 1962 roku. Ponadto śledztwa doprowadziły do podejrzenia dwóch głównych przestępstw, które nie uległy jeszcze przedawnieniu. W przypadku kard. Wettera nie udało się jednak ustalić, że wiedział on o zarzutach nadużyć i pozostawił skazanego za nadużycia księdza w służbie, a w przypadku ks. Grubera nie udało się ustalić, że świadomie przyczynił się do nadużyć.

Zarzut nadużyć został przedstawiony przez kancelarię prawną Westpfahl Spilker Wastl. Na tej podstawie prokuratura poinfromowała, że zbadała 45 przypadków. Liczba ofiar wynosi 497, liczba niezgłoszonych przypadków jest prawdopodobnie znacznie wyższa. Zdaniem prawników 67 duchownych zasługiwało na sankcję wynikającą z prawa kanonicznego ze względu na „duże prawdopodobieństwo podejrzeń”. W 43 przypadkach nie nałożono jednak żadnej sankcji. 40 duchownych nadal pełniło posługę duszpasterską, w tym 18 księży, którzy zostali skazani za przestępstwa kryminalne.

Według kancelarii Joseph Ratzinger jako arcybiskup Monachium (1977-1982) postąpił źle w czterech przypadkach.

Wesprzyj Więź

Obecny arcybiskup kardynał Reinhard Marx został oskarżony przez prawników o to, że do 2018 roku nie zajął się odpowiednio sprawami nadużyć seksualnych i nie zgłosił dwóch spraw do Rzymu. Według WSW poprzednik kard. Marxa – kard. Wetter – wykazał się niewłaściwym postępowaniem w 21 przypadkach podczas ponad 25 lat sprawowania urzędu.

KAI, JH

Przeczytaj także: Czy Benedykt XVI, „współpracownik prawdy”, skłamał?

Podziel się

3
1
Wiadomość