Wszystkim, którzy niosą pomoc, mówimy dzisiaj: jesteście naszą dumą, dziękujemy – podkreślał podczas uroczystości Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich. – Od nagród wolelibyśmy państwo działające zgodnie z prawem, respektujące prawa człowieka i traktujące każdą osobę w sposób humanitarny – przyznała Maria Radwańska, jedna z laureatek.
Laureatami siedemnastej edycji Nagrody Rzecznika Praw Obywatelskich im. Pawła Włodkowica zostali: Maria i Wojciech Radwańscy – koordynatorzy Punktu Interwencji Kryzysowej przy granicy polsko-białoruskiej powołanego przez warszawski Klub Inteligencji Katolickiej w październiku 2021 roku – oraz Mirosława i Zbigniew Warzecha, którzy prowadzony przez siebie klub fitness w Chrzanowej przekształcili w dom, gdzie schronienie znaleźli uchodźcy wojenni z Ukrainy.
– Nagrodę otrzymują konkretne osoby, rodziny, ale traktujemy ją jednocześnie jako wyraz uhonorowania solidarnej postawy wobec uchodźców całego polskiego społeczeństwa. Tych wszystkich ludzi, instytucji i organizacji, które zaangażowały się w niesienie pomocy osobom poszukującym w naszym kraju schronienia przed wojną, przed prześladowaniami, bądź biedą zagrażającą egzystencji. Im wszystkim mówimy dzisiaj: jesteście naszymi bohaterami, naszą dumą, dziękujemy – mówił Marcin Wiącek, obecny RPO, podczas uroczystości wręczenia nagród.
I dodał: – Nagradzamy dzisiaj jednocześnie rodziny pomagające osobom przekraczającym granicę Polski z Ukrainą i granice Polski z Białorusią. Mimo, że – jak twierdzą niektórzy – mamy tu do czynienia z dwoma zupełnie różnymi sytuacjami, nasze stanowisko było i jest w tej sprawie jednoznaczne: godność i prawa człowieka są niepodzielne, przysługują wszystkim, bez względu na miejsce i okoliczności. Każdy człowiek, który z tych czy innych przyczyn znalazł się na terytorium Polski, korzysta z wolności i praw wyrażonych w Konstytucji i wiążących Polskę traktatach międzynarodowych. Każdy człowiek zasługuje na szacunek i właściwe traktowanie.
Dziękując za wyróżnienie Maria Radwańska podkreśliła: – Chcielibyśmy bardzo wyraźnie zaznaczyć, że tę nagrodę odbieramy jako wyraz uznania dla całej grupy osób zaangażowanych w niesienie pomocy humanitarnej na polsko-białoruskiej granicy, której my jesteśmy tylko małą częścią. Oprócz wszystkich wolontariuszek i wolontariuszy, którzy jeżdżą na granicę od ponad półtora roku, szczególną uwagę chcielibyśmy zwrócić na osoby mieszkające na Podlasiu i zaangażowane w pomoc od samego początku, a często pozostające w cieniu, w obawie przed ostracyzmem i nie mające dokąd uciec przed tym, co tam się dzieje.
Wojciech Radwański dodał: – Chcielibyśmy przypomnieć, że kryzys humanitarny na granicy polsko-białoruskiej się nie skończył. Na Podlasiu, w lasach wciąż cierpią i umierają ludzie, a funkcjonariusze naszego państwa, stosując nielegalne pushbacki, łamią prawa człowieka oraz prawo polskie i międzynarodowe, w tym Konwencję Genewską! Uchodźcy wciąż podejmują próby przedostania się na terytorium Europy w poszukiwaniu bezpiecznego życia, a mur wzdłuż naszej granicy tego ruchu nie zatrzymał i nie zatrzyma. Mur tylko podnosi cenę. O tym jak wysoka to może być cena przypominają ciała osób, które znajdujemy w lasach na granicy. Mamy dzisiaj ze sobą klepsydry – przygotowane w ramach oddolnej inicjatywy osób zaangażowanych w pomoc i osobiście przeżywających śmierć każdej uchodźczyni i każdego uchodźcy na pograniczu. To jest próba upamiętnienia i zwrócenia publicznej uwagi na tych, którzy zginęli w podlaskich lasach.
Laureat nagrody przypomniał również: – Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich jest jedyną instytucją polskiego państwa, która występuje w obronie uchodźczyń i uchodźców z granicy polsko-białoruskiej oraz wspiera aktywistki i aktywistów niosących tam pomoc humanitarną, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni.
– Robimy swoje, nie podchodzimy do tego tak, że chodzi o wyróżnienia. Sytuacja wymaga, by tym ludziom pomagać. Wszyscy nasi podopieczni pochodzą ze wschodniej Ukrainy, gdzie toczy się wojna. Czekamy cierpliwie na koniec wojny. Liczymy, że wszyscy powrócą do swych domów, choć części z nich już nie ma. Chcielibyśmy też im pomagać w odbudowie po wojnie – mówił Zbigniew Warzecha. A Mirosława Warzecha dziękowała Fundacji Brata Alberta, która ich wspiera. – Bez nich nie dalibyśmy rady – dodała.
– Na polsko-ukraińskiej granicy pokazaliśmy, że jako społeczeństwo jesteśmy w stanie przyjąć pod własne dachy miliony uchodźczyń z Ukrainy. Nie jesteśmy w stanie zrozumieć dlaczego odmawiamy schronienia kilkudziesięciu tysiącom osób również uciekającym przed śmiercią, wojną, głodem, prześladowaniami i biedą. My naprawdę od nagród wolelibyśmy państwo działające zgodnie z prawem, respektujące prawa człowieka i traktujące każdą osobę w sposób humanitarny – mówiła Maria Radwańska.
W poprzednich latach Nagrodę RPO im. Pawła Włodkowica otrzymywali mi.in.: społeczność samorządowa gminy Michałów, prof. Adam Strzembosz, Danuta Przywara, a pierwszym laureatem była „Więź”.
Przeczytaj też: Warszawski Klub Inteligencji Katolickiej od roku przy granicy polsko-białoruskiej. Pomógł przeszło tysiącu uchodźcom i migrantom