Wokół Thomasa Philippe’a i Jeana Vaniera istniała grupa, „która stanowiła sekciarski rdzeń. W momencie powstania «L’Arche» rdzeń ten tworzył mikrosystem. Nie rozprzestrzenił się on jednak poza bardzo wąski krąg osób” – piszą Stephan Posner i Stacy Cates-Carney.
30 stycznia 2023 r. dyrektorzy Międzynarodowej Federacji Wspólnot „L’Arche”, Stephan Posner i Stacy Cates-Carney, wystosowali list do członków ruchu. Jest on związany z publikacją raportu niezależnej komisji badawczej na temat nadużyć seksualnych ze strony Jeana Vaniera, założyciela „L’Arche” [Arka], wobec dorosłych kobiet.
Tego samego dnia „L’Arche” opublikowała komunikat prasowy. Pełny tekst tego komunikatu oraz wstępne informacje o raporcie są dostępne tutaj. A jego streszczenie tutaj.
„W tej historii splątanie dobra i perwersji jest wyjątkowe. Paradoksalnie to właśnie pozwala mi jednak z pewną nadzieją spojrzeć i na przyszłość dzieł, które Jean Vanier współinicjował, i na Kościół jako taki” – komentuje Zbigniew Nosowski.
List dyrektorów Międzynarodowej Federacji Wspólnot „L’Arche”
Drodzy Przyjaciele,
Komisja Badawcza, powołana na wniosek Międzynarodowej Federacji Wspólnot L’Arche w 2020 roku, opublikowała dziś swój raport. Na stronie internetowej Federacji L’Arche znajdziecie komunikat prasowy oraz link do strony komisji, poprzez który będziecie mogli zapoznać się z pełnym raportem oraz jego streszczeniem. Pełny raport jest dostępny po francusku i angielsku, a streszczenie w językach angielskim, francuskim, hiszpańskim, polskim i niemieckim.
Pragniemy podkreślić, że lektura tych dokumentów jest wymagająca i czasochłonna, z jednej strony ze względu na charakter treści, a z drugiej strony, na ich objętość – zarówno pełnego raportu, jak i jego streszczenia. Tym, którzy przeczytają tylko streszczenie, polecamy również przeczytanie wstępu i zakończenia raportu, które same w sobie są znaczące.
Po śmierci Jeana Vaniera i po opublikowaniu wyników dochodzenia w lutym 2020 roku, a teraz po przekazaniu wniosków Komisji Badawczej, przechodzimy przez okres w naszej historii, którego nigdy byśmy sobie nie wyobrażali. Odkryliśmy aspekt życia naszego założyciela, który stoi w głębokiej sprzeczności z tym, co wiedzieliśmy o nim i o historii powstania „L’Arche”. Jest to coś, co kłóci się z naszym dotychczasowym rozumieniem.
Jesteśmy skonsternowani i nadal wstrząśnięci historią opisaną w raporcie i sposobem, w jaki Jean Vanier był w nią bezpośrednio zaangażowany. Po raz kolejny jednoznacznie potępiamy działania Jeana Vaniera i Thomasa Philippe’a, które są niezgodne z elementarnymi zasadami szacunku i poszanowania integralności każdej osoby oraz sprzeczne z podstawowymi zasadami naszych wspólnot.
Szczerze prosimy o przebaczenie osoby, które były ofiarą nadużyć. Wyrażamy także ponownie naszą wdzięczność tym, którzy kilka lat temu przerwali milczenie o ojcu Thomasie Philippe, a później o Jeanie Vanierze. Pomogło to innym uwolnić się od przytłaczającego ciężaru.
Uznajemy naszą instytucjonalną odpowiedzialność za to, że nie dostrzegliśmy tych nadużyć, nie zgłosiliśmy ich i nie zapobiegliśmy im. Jednocześnie uważamy, że wyznawanie przez Jeana Vaniera teorii Thomasa Philippe’a i powielanie jego praktyk, ukrywanie ich i związane z nimi kłamstwa stanowią poważne naruszenie zaufania wobec „L’Arche” i jej członków.
Jesteśmy przekonani, że ujawnienie tego, co do tej pory pozostawało w ukryciu, jest wyborem, który jesteśmy winni nie tylko osobom bezpośrednio pokrzywdzonym na skutek czynów opisanych w raporcie, ale także każdemu z nas, wszystkim członkom „L’Arche”. Mamy nadzieję, że zarówno dla tych, którzy zostali skrzywdzeni, jak i dla „L’Arche”, decyzja ta jest otwarciem na przyszłe możliwości, co w przeciwnym razie byłoby utrudnione przez milczenie, tajemnicę i kłamstwo.
Poniżej przedstawiamy kilka istotnych treści, które nie są podsumowaniem raportu, ale wydaje nam się ważne, by się nimi podzielić:
– Raport potwierdza to, co zostało upublicznione przez „L’Arche” w 2020 roku. Jean Vanier od wczesnych lat 50. XX wieku wyznawał dewiacyjne teorie swojego duchowego ojca, Thomasa Philippe’a. Relacja z ojcem Thomasem, jego doktryna i praktyki z nią związane były elementami, które uformowały osobowość Jeana Vaniera.
– Dowiedzieliśmy się, że dwadzieścia pięć samotnych, zamężnych lub konsekrowanych dorosłych kobiet bez niepełnosprawności zostało zidentyfikowanych jako osoby, które w latach 1952–2019 doświadczyły w pewnym momencie ich relacji z Jeanem Vanierem sytuacji związanych z aktem seksualnym lub intymnymi gestami. Niektóre uważają się za ofiary nadużyć, inne postrzegają się jako wyrażające zgodę partnerki w relacji transgresyjnej. Niektóre z tych kobiet już nie żyją. W swojej różnorodności wszystkie te relacje, czasami równoległe, są częścią kontinuum dezorientacji, zależności i nadużyć.
– Raport szczegółowo opisuje okoliczności powstania „L’Arche” w 1964 roku i wskazuje na istnienie grupy wokół Thomasa Philippe’a i Jeana Vaniera, która stanowiła sekciarski rdzeń. W momencie powstania „L’Arche” rdzeń ten tworzył mikrosystem, który jednak nie rozprzestrzenił się poza bardzo wąski krąg osób, których sytuacje są szeroko udokumentowane w raporcie. Nadużycia wywodzące się z tego kręgu nie rozprzestrzeniły się w „L’Arche”.
– Ani w pracach komisji, ani w wywiadach z osobami z niepełnosprawnością, prowadzonych przez psychologa, nie ma żadnych przesłanek, aby Jean Vanier z którąkolwiek z tych osób inicjował relacje seksualne i wykorzystywał je seksualnie. Żadne z przeprowadzonych dochodzeń nie wykazało, że osoby niepełnosprawne mogły być narażone na wykorzystanie seksualne.
– Jeśli chodzi o ewentualną odpowiedzialność w „L’Arche”, komisja nie wskazuje żadnych osób – poza związanymi z tym mikrosystemem – które można by oskarżyć o celowe tuszowanie nadużyć, chociaż fragmentaryczne informacje krążyły. Raport dogłębnie analizuje, w jaki sposób połączenie pewnej dynamiki instytucjonalnej w ramach „L’Arche”, charyzmatycznej osobowości Jeana Vaniera, braku rzetelnego systemu zapewniającego wysłuchanie ofiar oraz braki lub błędy instytucji kościelnych umożliwiły trwanie milczenia przez dziesięciolecia.
– Na naszą prośbę w części socjologicznej raportu dokonano bezprecedensowego spojrzenia na relacje władzy i metody towarzyszenia lub superwizji, które były stosowane w pewnym momencie naszej historii. Zostały podkreślone sytuacje-pułapki, które w różnym stopniu stworzyły sprzyjające podłoże dla nadużyć i milczenia wokół nich. Mając to wszystko na uwadze, dokonamy krytycznego przeglądu niektórych naszych praktyk, mimo że w dużej mierze ewoluowały one na przestrzeni dziesięcioleci wraz z rozwojem „L’Arche”. Ten przegląd jest częścią długoterminowego projektu, który jest już uwzględniony w następnym mandacie Międzynarodowej Federacji „L’Arche”.
Pomimo wielu kluczowych informacji zawartych w raporcie, które pomagają nam zrozumieć, oraz pomimo pewnych istotnych ustaleń, które nas uspokajają, nie możemy nie pozostać wstrząśnięci powagą i długim czasem trwania nadużyć zapoczątkowanych przez ojca Thomasa, ich oburzającymi uzasadnieniami oraz zakresem ich konsekwencji, wykraczającymi daleko poza „L’Arche”.
Straciliśmy wyobrażenie, jakie mieliśmy o Jeanie Vanierze i nie możemy być wyrozumiali wobec jego zachowania. Jednocześnie nie ma wątpliwości, że Jean Vanier ma swoje miejsce u początków „L’Arche”, jest ważny dla jej rozwoju oraz że tysiące ludzi znalazło inspirację i pocieszenie dzięki jego obecności, jego słowom i jego pismom.
Współistnienie tych sprzecznych stwierdzeń nadal nas głęboko niepokoi. Komisja nie napisała biografii Jeana Vaniera, ale zbadała ten aspekt jego życia, który do tej pory pozostawał dla nas niedostępny, a który najwyraźniej odgrywał w jego życiu istotną rolę. Trudno sobie wyobrazić, jak można połączyć różne aspekty jego osobowości, aspekty, które znaliśmy z tymi, które teraz odkrywamy.
Jeśli chodzi o myśl Jeana Vaniera, krytyczna lektura jego dzieł w raporcie, stanowi ważny wkład w nasze poszukiwania punktów odniesienia, które pozwolą nam rozróżnić, co zasługuje na zachowanie, co należy poddać dalszym badaniom, a co trzeba odrzucić. W każdym razie nie można dłużej rozpatrywać jego dzieł bez uwzględnienia tego, co wiemy dzisiaj.
Zgodnie z tym, do czego zobowiązaliśmy się w 2020 roku, przeprowadziliśmy gruntowną ewaluację w całej Federacji i podjęliśmy się nowelizacji środków ochrony przed nadużyciami osób z niepełnosprawnościami i bez niepełnosprawności. Wymagało to czasu i zaangażowania naszych liderów oraz członków całej Federacji. Efektem tego procesu jest opracowanie zestawu standardów dotyczących bezpieczeństwa i ochrony przed nadużyciami, przygotowanych we współpracy z partnerem spoza „L’Arche” i inspirowanych standardami brytyjskimi.
Opracowanie to zostało sfinalizowane i zatwierdzone w 2022 roku oraz przetłumaczone na 17 języków Federacji. Wdrażanie tego systemu jest nadal w toku i odbywa się zgodnie ze specyfiką każdego z 37 krajów, gdzie L’Arche jest obecna. W 2023 roku zostanie przeprowadzony ponowny audyt bezpieczeństwa we wszystkich naszych wspólnotach, oceniający poziom zgodności z przyjętymi przez Federację standardami.
Jesteśmy wdzięczni członkom Komisji Badawczej oraz członkom Komitetu Naukowego, którzy ich wspierali. Ponieważ w raporcie dokonano niezwykle dokładnej analizy mechanizmów tworzenia relacji opartych na zależności przez wąski krąg osób, stanowi on wkład w zrozumienie, a tym samym zapobieganie nadużyciom w najróżniejszych kontekstach. Mamy nadzieję, że będzie on również przydatny dla innych organizacji.
Tak jak to robimy od 2020 roku, będziemy nadal uczyć się, jak włączyć tą nowoodkrytą rzeczywistość do narracji o naszej historii, która nie sprowadza się przecież tylko do tych faktów. Mimo tego, że raport opisuje skażenie naszych początków przez obecność grupy o sekciarskim rdzeniu, podkreśla również, że w swej istocie „L’Arche” nie została uwarunkowana przez ten aspekt swego powstania. Jest to istotne stwierdzenie.
Na zakończenie, chcemy jeszcze raz wyrazić nasz szacunek osobom, które były ofiarami nadużyć i wszystkim, którzy ucierpieli z powodu tych czynów oraz tym, którzy zdecydowali się zabrać głos wówczas, gdy było to tak trudne, a dzięki którym mamy teraz dostęp do pełniejszej narracji o naszej historii i możemy podjąć odpowiedzialność i wyzwanie, by zmierzyć się z nią.
Niniejszy raport jest ważnym etapem w obliczu zbliżającego się za kilka miesięcy Zgromadzenia Federacji i prezentacji naszej nowej Karty „L’Arche”. Tracąc określone wyobrażenie o naszym założycielu i naszej historii, straciliśmy określony obraz nas samych. Jeśli jednak jest coś, czego nauczyliśmy się przez prawie 60 lat istnienia „L’Arche”, to jest to przyjmowanie daru, jaki mają osoby z niepełnosprawnością: aby wstrząsnąć naszymi wyobrażeniami i pomóc nam dotrzeć do prawdziwszej części nas samych. Jesteśmy dzięki temu z pewnością bardziej wrażliwi, ale także bardziej sprawiedliwi i wolni.
Tym, co tłumaczy sens istnienia „L’Arche”, nie jest jej założyciel, ale życie jej członków, z niepełnosprawnością i pełnosprawnych, w służbie bardziej przyjaznego społeczeństwa. Mamy nadzieję, że ponowne odczytanie naszej przeszłości pomoże nam pozostać wiernymi temu zobowiązaniu.
Przeczytaj też: Druga twarz Jeana Vaniera. To najtrudniejsza wiadomość świata