Myślenie, że Afrykę można wykorzystywać, jest niesprawiedliwe. Musimy zdać sobie sprawę z intelektualnego bogactwa tego kontynentu – mówi papież. 31 stycznia wyruszy on do Demokratycznej Republiki Konga.
Papież Franciszek udzielił wywiadu komboniańskiemu czasopismu „Mundo Negro”. Rozmowa ukazała się 13 stycznia, niespełna trzy tygodnie przed papieską podróżą do Demokratycznej Republiki Konga oraz Sudanu Południowego (31 stycznia – 5 lutego).
Franciszek podkreślił, że zamykanie się europejskich krajów na migrantów z Afryki, budowanie przed nimi murów to zbrodnia. Jego zdaniem przybyszów trzeba przyjąć i integrować, zwłaszcza w przypadku, kiedy ludność państw, z których uciekają, wciąż cierpi z powodu wyzysku światowych potęg.
„Pewna szefowa rządu powiedziała kiedyś, że problem migracji musi być rozwiązany w Afryce, poprzez pomoc Afryce, aby stawała się ona coraz bardziej panią samej siebie. To prawda. Ale faktem jest również, że obecnie Afryka istnieje po to, by ją plądrować” – zauważył.
„Ta idea Afrykańczyka jako osoby do wykorzystania, całe zbiorowe wyobrażenie o czarnych niewolnikach, którzy trafili do Ameryki Łacińskiej… Myśl, że Afryka istnieje po to, by ją wykorzystywać, jest niesprawiedliwością, ale tkwi ona w zbiorowej nieświadomości wielu ludzi, trzeba ją zmienić” – mówił Franciszek.
W jego ocenie „musimy zdać sobie sprawę z bogactwa, jakie posiada Afryka, nie tylko bogactwa mineralnego, ale także intelektualnego. Widzimy jedynie bogactwo materialne, dlatego historycznie starano się je tylko eksploatować. Dzisiaj dostrzegamy, że wiele światowych potęg wybiera rabunek, eksploatację, a nie zauważają tamtejszej inteligencji, wielkości, sztuki”.
„Katolickie jest właśnie to – respektowanie kultur” – powiedział papież, wskazując na podstawę misyjności Kościoła, w której główną wartością jest Ewangelia, a nie statystyki. Przypomniał też, że wzrost szacunku wobec tożsamości innych w dziele ewangelizacji stanowi jeden z bezpośrednich owoców Soboru Watykańskiego II.
„Wiara jest inkulturowana, Ewangelia przyjmuje kulturę ludzi, którym jest głoszona. Następuje ewangelizacja kultury. Kiedy mówię o ewangelizacji kultury, nie mówię o redukcjonizmie kultury, o ideologizacji kultur czy o tym wszystkim, co jest dzisiaj poważną pokusą. Mówię o ewangelizacji, o głoszeniu i o niczym innym, o głoszeniu z wielkim szacunkiem. Dlatego najcięższym grzechem, jaki może popełniać misjonarz, jest prozelityzm. Katolicyzm nie jest prozelityzmem” – stwierdził Franciszek.
Przeczytaj też: Odeuropeizować chrześcijaństwo
KAI, DJ
“Dlatego najcięższym grzechem, jaki może popełniać misjonarz, jest prozelityzm.” Franciszek – papiez, ktory konczyl teologie i filozofie. Czemu nie…