Władze Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego proszą o zgłaszanie im informacji o niewłaściwych zachowaniach zakonników.
Wczoraj w serwisie Więź.pl opublikowaliśmy reportaż śledczy Pauliny Guzik „Towarzystwo Maciejowe”. Jest dostępny w całości w odcinkach – pierwszym i drugim.
Autorka opisuje krzywdy psychiczne, duchowe i seksualne wyrządzone młodym dziewczynom przez charyzmatycznego duszpasterza młodzieży, jezuitę Macieja Sz. Wnikliwie analizuje także nieumiejętność rozpoznania sytuacji oraz wieloletnie bezradne próby zmierzenia się z tą rzeczywistością przez kolejnych przełożonych Prowincji Południowej Towarzystwa Jezusowego. W efekcie sprawa krakowskiego jezuity nigdy nie doczekała się pełnego procesu kanonicznego.
Przygotowaliśmy kalendarium sprawy i jej streszczenie – tutaj.
W reakcji na teksty oświadczenie wydał dziś rzecznik prasowy Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego o. Damian Mazurkiewicz SJ. Publikujemy je w całości poniżej.
Oświadczenie rzecznika w sprawie publikacji w „Więzi”
W związku z publikacjami Więzi dotyczącymi wykorzystywania kobiet przez jednego z naszych współbraci, jako jezuici z Prowincji Polski Południowej wyrażamy ubolewanie, że doszło do takich sytuacji. Współczując ofiarom zdajemy sobie sprawę, że cierpienia, którego te osoby doświadczyły przez wyrządzoną im krzywdę, nie jest łatwo uleczyć. Pragniemy okazać gotowość udzielenia wszelkiej pomocy osobom pokrzywdzonym.
Od lat przykładamy wielką wagę do ochrony przeciw wykorzystywaniu seksualnemu. Zależało nam, by pomóc autorce, red. Paulinie Guzik, w przeanalizowaniu sprawy. Wierzymy, że opisywana sprawa, niezależnie od zastosowanych procedur i podjętych już działań, pozwoli nam wyciągnąć kolejne wnioski w zakresie badania przyjętych zgłoszeń oraz organizowania naszej działalności duszpasterskiej tak, by mogła odbywać się zawsze z zachowaniem wszelkich możliwych zasad bezpieczeństwa.
Osoby, które doświadczyły niewłaściwych zachowań ze strony jezuitów z Prowincji Polski Południowej, prosimy o zgłaszanie informacji o takich zachowaniach do naszej Kurii:
Kuria Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego
Mały Rynek 8
31-041 Kraków
Tel.: +48 12 428 15 00
Email: curiapme@jezuici.pl
Przeczytaj także: Tomasz Terlikowski – Może trzeba upaść jeszcze niżej? Głos po reportażach Pauliny Guzik
Najlepszy tekst z tego oświadczenia:
„Od lat przykładamy wielką wagę do ochrony przeciw wykorzystywaniu seksualnemu.”
Właśnie widać jak „od lat przykładaliście wielką wagę”…
„Przykładamy wagę tak wielką, że nawet nie wiemy kim są młode kobiety, które gwałciciel nastolatek sprowadza do swojego pokoju”.
no właśnie
Nieźle się bawicie Jezuici
Nie rozumiem jednego: jak w ogóle można było tylko czasowo odciąć tego zakonnika od tych młodych ludzi, że z taką pewnością zrobił imprezę, aby uczcić niedługi powrót do „nauczania”? Ktoś z zakonników brał w tej imprezie udział? Gdzie ti „przykładanie wagi”?
Nowość wydawnicza na temat nieludzkiego celibatu autorstwa włoskiego socjologa Marco Marzano pt „Kasta nieskazitelnych .Księża ,seks , miłość” – wyd.Czarna Owca
Ta historia jest niebywała. W trybie praktycznie natychmiastowym ukarano kiedyś zakonnika mówiącego o lustracji, a człowiek który z młodej dziewczyny zrobił sobie permanentną nałożnicę pozostaje praktycznie niedotykalny i nikt rzekomo nie wie jak i nie potrafi go skutecznie ukarać. Przecież ktoś taki powinien być natychmiastowo usunięty ze stanu kapłańskiego. Dość tych mafijnych odzywek pod hasłem rzekomej ochrony powołania. Powołania do czego? Do gwałtów na nastolatkach? Masz chronić owce przed wilkami w owczej skórze, ściano pobielana!
Cytat ze strony – https://gorka.jezuici.pl/2020/04/3-niedz-wielkanocna/
”Systematycznie i bez pośpiechu dochodzić z drugą osobą do coraz głębszych pokładów zaufania i szczerości.”
W podpisie rozważań – Maciej Szczęsny SJ
Jeżeli to ten Maciej, to może warto zdjąć jego nauczanie ze strony . . . .
Niestety, ten. Dobrze, że wszędzie dokładają to SJ, bo ma imię i nazwisko jak inny znany ojciec.
dlaczego nie zdjeli ???
Janek
Zastanówcie się.. Dziewczyna przez rok przychodziła do księdza do salki czy na plebanię. Było to dla niej OK. Skoro to był tak straszny dla niej czyn, to dlaczego przez kolejne miesiące chodziła do ojca, licząc się z tym samym? Czy nie miała żadnego wyboru? Nie mogła pójść na pryeatną imprezę w swoim domu, albo u swoich kolegów poszukać chłopaka? Czy w wieku 18 lat, a nawet 16, nie ma się swojego rozumu? Jest się bezwolnie krzywdzonym dzieckiem??
Zupełnie nie ma Pan świadomości mechanizmów stosowanych w takich sytuacjach przez sprawców. Zaczyna się od przemocy duchowej i psychicznej, która uzależnia osobę słabszą od silniejszej – a później prowadzi do wykorzystania seksualnego. Jest to zresztą opisane w artykule, gdyby tylko zechciał go Pan przeczytać ze zrozumieniem.
Trzeba jeszcze dodać, że prokuratura została zawiadomiona o możliwości popełnienia w tych przypadkach przestępstwa z art. 197 (lub art. 198), w powiązaniu z art. 199 kodeksu karnego. Naszym zdaniem, mogło bowiem dojść do zgwałcenia, poprzez wymuszanie innych czynności seksualnych (art. 197 § 2), ewentualnie do seksualnego wykorzystania bezradności osoby niezdolnej w chwili przestępstwa do rozpoznania pokierowania swoim postępowaniem (art. 198). Wydaje się, że przestępstwo nastąpiło w powiązaniu z wykorzystaniem stosunku zależności, gdyż starszy zakonnik działał wobec młodych dziewcząt powierzonych jego opiece duszpasterskiej (art. 199).
Napisałem dwa merytoryczne komentarze. Jeśli się tu nie pokażą, bo ich nie „zatwierdzi” redakcja, to znaczy że żaden komentarz w obronie ojca Macieja tu nie zagości. A to wskazuje na propagandę a nie jakąkolwiek prawdę.
Jeden z komentarzy został opublikowany poniżej, wraz z naszą odpowiedzią. Drugi natomiast został skasowany, gdyż był obraźliwy dla ofiar przemocy duchowej, psychicznej i seksualnej.
Jak można bronić pedofila????
dlaczego nie zdjeli ???
Nie mieści się w głowie że inni księża o tym wiedzieli i nie zareagowali A
Dzień dobry chciałam zapytać czy sprawa doczekała się finału w sądzie i jaki jest wyrok?
@Edyta
Nie. Polski wymiar sprawiedliwości nie pracuje tak szybko. Z tego, co wiemy, sprawa nie doczekała się jeszcze finału w prokuraturze – cóż dopiero: w sądzie…