Wiosna 2024, nr 1

Zamów

W galerii „Więzi”: Grzegorz Krzysztofik

W jesiennym numerze prezentujemy fotografie Grzegorza Krzysztofika.

Grzegorz Krzysztofik, ur. 1973

  • absolwent Wyższej Śląskiej Szkoły Zarządzania im. gen. Jerzego Ziętka,
  • fotografuje od sześciu lat,
  • muzyk amator, organizator wydarzeń kulturalnych oraz dokumentalista życia kulturalnego miasta Tychy i okolic,
  • założyciel zespołu Wiano, który w nowatorski sposób promował śląskie pieśni i melodie,
  • pomysłodawca i współorganizator koncertów oraz warsztatów pod nazwą „Wiano Festiwal”,
  • fotograf akredytowany przy Orkiestrze Kameralnej Miasta Tychy „Aukso”,
  • współpracuje stale z Muzeum Miejskim w Tychach,
  • jego prace prezentowane były na wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych,
  • wydał albumy fotograficzne Ślady i Śląsk Taneczny,
  • laureat kilku konkursów fotograficznych.

Opowieści o ludziach – to najbardziej interesuje Grzegorza Krzysztofika w fotografii. „Najbardziej cenię sobie – mówi – prace artystów, z którymi miałem szczęście osobiście się poznać, z niektórymi nawet zaprzyjaźnić. Są wśród nich m.in.: Arkadiusz Gola, Krzysztof Gołuch, Tomasz Liboska, Max Skrzeczkowski. To nie tylko znakomici fotografowie, ale, co najważniejsze, wspaniali ludzie. Ktoś mi kiedyś powiedział, że aby być dobrym fotografem, trzeba być dobrym człowiekiem”.

Prezentowane w Galerii „Więzi” na s. 67, 109, 133, 179, 217 prace pochodzą z cyklu Śląsk Taneczny. „To projekt, który zrodził się – mówi jego autor – z pandemicznej bezsilności”. Artysta zaprosił śląskich tancerzy do wyjścia z teatrów i zatańczenia w przestrzeni miejskiej. Opowiada: „Wędrówki z młodymi tancerzami i aktorami teatrów tańca po ich własnych śląskich przestrzeniach pozwoliły mi pokazać zmiany, jakie dokonują się dookoła nas”.

Zmiany w przestrzeni architektonicznej dosyć łatwo udokumentować, bardziej ukryte są zmiany w nas samych, opowiadane tutaj przez włączenie w taneczny spektakl śląskiej architektury i krajobrazu. Te znakomicie skomponowane czarno-białe kadry mają w sobie coś dojmującego, wręcz bolesnego.

Podziel się

1
Wiadomość