Bóg jest dla osób poszukujących o wiele bardziej atrakcyjny niż „wartości chrześcijańskie”. Tymczasem hierarchowie wciąż próbują wrócić do wizji chrześcijaństwa jako religii porządkującej rzeczywistość społeczno-polityczną. Naprawdę szkoda czasu. I szkoda ludzi, którzy stracą do reszty wiarę w Jezusa.
Przed dwoma laty opublikowałem na stronie Klubu Jagiellońskiego tekst o rozpadzie katolickiego imaginarium, który wywołał szereg komentarzy z różnych stron światopoglądowego sporu1. Przez większość czytelników został on odebrany jako przejaw pesymizmu. Nie przeczę, padło w nim wiele obserwacji smutnych z perspektywy wielu katolików, ale ostateczny wydźwięk tamtego artykułu był w moim zamierzeniu pozytywny. Co ciekawe, chyba tylko jedna znana mi osoba odczytała go w kluczu nadziei. Był to o. Adam Szustak OP, który omawiając artykuł, przywołał fragment Ewangelii św. Łukasza: „A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie” (Łk 21,28)2.
Do tych słów chciałbym nawiązać poniżej. Ostatnie dwa lata – naznaczone doświadczeniem lockdownowego wyjścia na pustynię – nie zabiły we mnie tamtej nadziei. Ten tajemniczy czas pozwolił zarówno mnie, jak i osobom, które towarzyszą mi na drodze wiary, „podnieść głowę” i spojrzeć nieco inaczej na samo chrześcijańskie imaginarium. Tym razem już nie z zewnątrz, ale od środka. Pora bowiem zmierzyć się z pytaniem, co rozpad katolickiego imaginarium, czyli zmiana „na zewnątrz” Kościoła, oznacza dla samego Kościoła i wierzących „wewnątrz”.
Nie jestem teologiem. Opisuję tu problemy raczej w perspektywie mojego indywidualnego doświadczenia drogi, którą chcę się podzielić z czytelnikami. Mam bowiem głębokie przekonanie, że pandemia była znakiem czasu, momentem przełomowym, kairos, który miał prowadzić nas, wierzących, do wewnętrznej przemiany, do odgruzowania chrześcijaństwa z tego wszystkiego, co utrudnia nam spotkanie z Jezusem, a przez Niego – z Bogiem Ojcem. Jak mawiają Chińczycy, kryzys zawsze jest szansą.
Wykup prenumeratę „Więzi”
i czytaj bez ograniczeń
Pakiet Druk+Cyfra
-
- 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
z bezpłatną dostawą w Polsce - 4 numery „Więzi” w formatach epub, mobi, pdf (do pobrania w trakcie trwania prenumeraty)
- Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl na 365 dni (od momentu zakupu)
- 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.
Jeśli mieszkasz za granicą Polski, napisz do nas: prenumerata@wiez.pl.
Pakiet cyfrowy
- Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl (od momentu zakupu) przez 90 lub 365 dni
- Kwartalnik „Więź” w formatach epub, mobi, pdf przez kwartał lub rok (do pobrania
w trakcie trwania prenumeraty)
Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.