rE-medium | Tygodnik Powszechny

Wiosna 2024, nr 1

Zamów

Pogorzelcy spod znaku nadziei

Fot. Mazur / catholicnews.org.uk

Ci, którzy nie mogli wytrzymać w Kościele, nie są zdrajcami, lecz ofiarami zdrajców. Zamiast zarzucać im, że „nie byli w Kościele dla Chrystusa”, zauważmy raczej, że zostali od Chrystusa odgrodzeni. Nie spieszmy się więc z tezami, że odchodzący wzgardzili Chrystusem. Może odeszli właśnie dlatego, że za Nim tęsknili…

Wesprzyj Więź

W poprzednich publikacjach wzywałem – w imię troski o przyszłość Kościoła – do odrzucenia ideologiczno-prawnej skorupy nałożonej na katolickość1. Ten autorytarny „system kościelny” bywa traktowany jako forma nadana Kościołowi przez Chrystusa – tyle że w istocie jest on gwałtem na Ewangelii. Sprzeciwiając się mu w imię Dobrej Nowiny, trzeba zaczynać od spraw podstawowych: od opisu, czym w istocie jest świadome chrześcijaństwo, czym jest wiara, czym jest Kościół. Warto to robić z Pismem Świętym w ręku, bo gdzie jak nie tam znajdziemy autentyczne słowo Boga?

W moim rozumieniu wiara w Zmartwychwstałego Jezusa to zaufanie bliskości Absolutnego Przyjaciela i chłonięcie Jego sposobu życia (przyswajanie Jego relacji z AbbaAmma, Ojcem-Matką, por. Ps 27,10). Powszednia, prosta jak oddech mistyka tej wiary ma do dyspozycji „dwa płuca”. Jednym z nich jest modlitwa, jak najczęstsze „stawianie sobie Pana przed oczami” (por. Ps 16,8) oraz wygospodarowane w ciągu dnia chwile nieco dłuższego wyciszenia „w Bogu” (por. Ps 62,2). Drugim płucem tej powszedniej mistyki jest empatyczne oraz troskliwe bycie z innymi.

W Polsce roku 2022 większym problemem jest jednak nie tyle wiara, ile Kościół2. Przyzwoitość każe darować sobie hasła w rodzaju: „kto jest w Kościele z powodu Chrystusa, ten nie odejdzie z powodu księdza”. Jeśli rozumiemy, co się stało – co zrobiono „tym małym, których aniołowie patrzą w oblicze Ojca” (por. Mt 18,10) oraz jakie mechanizmy „władzy duchownej” obnażyła ta sytuacja – to wypada spuścić z tonu.

Wykup prenumeratę „Więzi”
i czytaj bez ograniczeń

Pakiet Druk+Cyfra

    • 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
      z bezpłatną dostawą w Polsce
    • 4 numery „Więzi” w formatach epub, mobi, pdf (do pobrania w trakcie trwania prenumeraty)
    • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl na 365 dni (od momentu zakupu)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Jeśli mieszkasz za granicą Polski, napisz do nas: prenumerata@wiez.pl.

Pakiet cyfrowy

  • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl (od momentu zakupu) przez 90 lub 365 dni
  • Kwartalnik „Więź” w formatach epub, mobi, pdf przez kwartał lub rok (do pobrania
    w trakcie trwania prenumeraty)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Podziel się

9
2
Wiadomość