Zima 2024, nr 4

Zamów

Zatrucie Odry jest grzechem przeciwko życiu

Zatrucie Odry. Setki ryb w przystani żeglarskiej w Kostrzyniu nad Odrą 11 sierpnia 2022. Fot. Fot. Cezary Aszkielowicz / Agencja Wyborcza.pl

Ta katastrofa ekologiczna to wstrząs, który powinien obudzić nasze sumienia.

W uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej przynosimy do świątyni zioła i kwiaty – symbol płodnej ziemi, która nas karmi. To wyraz naszej wdzięczności, którą składamy Bogu za świat, który stworzył. Stwórca oddał ziemię w nasze ręce, byśmy czerpali z niej życiodajne siły i cieszyli się jej owocami.

Ta piękna tradycja jest znakiem naszej ludzkiej pokory i szacunku dla stworzenia. Świat, który nas otacza, z całym jego bogactwem i wspaniałością, nie jest dziełem przypadku, ale miłości. Bóg oddał nam go, byśmy czerpali z jego skarbów, ale także zaprosił do współpracy w dziele stworzenia. Dzięki Boskim natchnieniom i geniuszowi ludzkiego umysłu możemy wydobywać z niego niezwykłe możliwości i kontynuować budowanie cywilizacji życia.

Jak odpowiadamy na to Boskie zaproszenie? Jak traktujemy naszą siostrę Ziemię? Brutalną odpowiedź na te pytania widzimy dziś w obrazach zatrutej Odry. Tej katastrofy nie przyniosły nieokiełznane żywioły przyrody, ale ludzka nieodpowiedzialność i bezmyślne nieliczenie się z konsekwencjami ignorowania obowiązku poszanowania natury. Tam, gdzie powinno panować życie, człowiek zasiał śmierć. Widzimy, że ludzie zdolni są wyrządzić ziemi krzywdę, która ostatecznie obraca się przeciwko nim.

Niszczenie środowiska naturalnego, zanieczyszczenia wody, powietrza i gleby powodują śmierć wielu gatunków, ale tworzą także zagrożenie dla naszego zdrowia i życia. Rujnowanie świata, który jest naszym naturalnym środowiskiem, to rozłożone w czasie samobójstwo i grzech przeciwko życiu. Wypalanie traw, spalanie odpadków z produkcji, palenie śmieci, bezprawne wycinki drzew i betonowanie miast to działania przeciwko zdrowiu i życiu. To degradacja świata i niszczenie dzieła, które Pan Bóg uczynił.

Martwe ryby w zatrutej rzece są jak rozpaczliwe ostrzeżenie przed konsekwencjami nieumiarkowanej eksploatacji natury i naruszania równowagi, o której papież Franciszek pisze: „Kruchy świat, z człowiekiem, któremu Bóg powierza nad nim opiekę, stanowi wyzwanie dla naszej inteligencji, aby rozpoznać, jak powinniśmy ukierunkowywać, kształtować i ograniczać naszą władzę”. Nie mamy prawa ograbiać środowiska naturalnego i unicestwiać go siłą naszej bezmyślności czy wyrachowania. Mamy obowiązek chronić przyrodę przed zniszczeniem.

Katastrofa ekologiczna Odry to wstrząs, który powinien obudzić nasze sumienia i skłonić do poważnego potraktowania wezwania do tego, by czuwać nad ziemią i jej skarbami przez umiar, stawianie granic ludzkiej zachłanności i budowanie autentycznego braterstwa. Konieczne i pilne jest budzenie naszej chrześcijańskiej wrażliwości, dzięki której odkrywamy obecność Boga w stworzeniu.

Wesprzyj Więź

Najwyższy czas, by za św. Franciszkiem z Asyżu śpiewać – nie słowami, ale życiem – hymn wdzięczności za piękno świata: „Pochwalony bądź, mój Panie, przez siostrę naszą, matkę ziemię, która nas żywi i chowa, wydaje różne owoce z barwnymi kwiatami i trawami”. Ta wspaniała pieśń może stać się już tylko opiewaniem przeszłości, jeśli w porę się nie przebudzimy. Może jesteśmy bezradni wobec interesów wielkich koncernów i polityki, która w niedostatecznym stopniu uwzględnia potrzebę ochrony środowiska, ale zawsze możemy przyczynić się do ocalenia kawałka świata, który jest w zasięgu naszych rąk, jak bukiety przyniesione do świątyni. Nikt z nas nie jest zwolniony z tej troski.

Uczmy się od Maryi wrażliwości na piękno świata i wdzięczności Bogu za to, że ofiarował nam go z miłości. Niech Wniebowzięta Matka naszego Zbawiciela kieruje nasze oczy ku niebu, do którego zmierzamy, ale otwiera je także na ziemię, która jest naszym wspólnym domem.

Przeczytaj też: Moralność i ekologia

Podziel się

6
1
Wiadomość

„Uczmy się od Maryi wrażliwości na piękno świata i wdzięczności Bogu za to, że ofiarował nam go z miłości. ”

Przy okazji wniebowzięcia biskupi bogato i kwieciście nawiązywali do różnych tematów, ale najlepiej omawia im się tzw. neutralne. Uważam, że takim tematem jest też natura. Są ważniejsze i bardzie na czasie. No bo dlaczego ów bp nie wypowiedział się z taką stanowczością odnośnie skrzywdzonych przez księży pedofilów? Co w tym temacie ma nam do powiedzenia Maryja? Czego możemy uczyć się od Maryi jeżeli chodzi o jej podejście do drugiego CZŁOWIEKA, który został brutalnie wykorzystany przez funkcjonariuszy krk? Czy Maryja nie okazała wrażliwości idąc z pomocą będącej w potrzebie Elżbiecie? Owszem zatrucie Odry to duży problem i katastrofa, ale od tego są państwowe służby, które mają za zadanie czuwać żeby do takich rzeczy nie dochodziło.
A czy większą katastrofą – z perspektywy nauki moralnej krk – nie jest / nie powinno być zgorszenie jakie od lat sieją księża?

Czekam, kiedy nadejdzie moment, gdy polscy biskupi i reszta kleru sie w końcu opamięta? Kiedy zaczną radykalnie naśladować Jezusa i żyć Ewangelią, a nie – jak to robią poganie – zabiegać o pieniądze, zaszczyty… i bawić się w najlepsze? Statystyki pokazują, że czasu nie zostało wiele, bo liczba zainteresowanych krk maleje z dnia na dzień i nic nie daje nadziei, żeby ten trend miał się odwrócić. Odchodzą całe rodziny, dramatycznie pustoszeją seminaria, młodzież i dzieci wypisują się z religii, odchodzą nawet ludzie dotąd mocniej zaangażowani w parafii…

Fakty pokazują, czego jednak nie chce widzieć hierarchia, że prześlizgując się swoim nauczaniem tylko po powietrzni, z każdym kolejnym rokiem zapaść będzie się pogłębiać.

Panie Konan- odpowiem Panu na Pana komentarz, odpowiem jako człowiek wykorzystany przez ksiedza we wczesnej młodości.
Gdy rozpocząłem swą walkę o sprawiedliwość to własnie bardzo! mi pomógł bp. Damian Muskus! I byla to pomoc wręcz natychmiastowa! Juz kiedys o tym fakcie mówiłem ale ten biskup uczynił to w ciszy! Bez rozglosu! Wiec jesli Pan nie wie o tym to proszę nie insynuować, ze w tym bolesnym temacie bp. Damian nic nie czyni! Czyni! Ale w ciszy! I my o tym wiemy.
A po drugie proszę nie wrzucać wszystkich księży do worka z napisem PEDOFILE. To absolutna nieprawda! Są młodzi księża, ktorzy nam pomagają , mówie o tym , ktory mi po cichu pomaga , po cichu bo w mojej diecezji głośno nie może inaczej byłby ukarany przez biskupa diecezji… więc proszę poznać fakty, potem pisać….

@Tomasz nigdzie nie napisałem, że wszyscy księża to pedofile. Pewnie zdarzają się tacy, którzy pomagają, nie kwestionuje tego. Ale stanowią procent może promil całości, reszta cementuje system. Fajnie że ten bp pomaga. A przy okazji zastanawiam się dlaczego bp pomaga „po cichu”? Czyżby się kogoś bał? To też coś mówi…

Poniewaz taka pomoc wymaga ciszy a nie nagłasniania medialnego! Jest tak ze osoby wykorzystane nie życzą sobie ujawniania ich spraw na forum publicznym ale tym juz Pan zapomniał….a co do drugiej sprawy – napisał Pan :” zgorszenie jakie od lat sieją księża” nie napisal Pan, którzy to księża sieją zgorszenie tylko uogólnil Pan iz wszyscy są nimi. A to nie jest prawda! To nie ksìęża cementuja system a klerykalni biskupi! Którzy wręcz zabraniają mówienia o nas i udzielania nam pomocy, są tacy biskupi i to biskupi funkcyjni! I nikt z tym nic nie robi nawet Watykan……