Europa latami budowała potęgę militarną współczesnej Rosji. Ludzie, którzy de facto opłacili rosyjskich żołnierzy, mordujących i gwałcących mój kraj, nie mają prawa być zmęczeni Ukrainą – mówi „Kulturze Liberalnej” Stanisław Iwaszczenko.
Na stronie „Kultury Liberalnej” ukazała się rozmowa Jakuba Bodzionego ze Stanisławem Iwaszczenką, mieszkańcem Czernihowa, podróżnikiem, programistą, założycielem i kierownikiem projektu „The Wooden Lace of Chernihiv”, w którym przed wojną rejestrował stare rzeźbione domy w swojej miejscowości.
Iwaszczenko wspomina, jak w pierwszych dniach rosyjskiej inwazji zgłosił się, by walczyć: „Nie mieliśmy hełmów, kamizelek kuloodpornych ani kamer termowizyjnych. 90 procent mojego oddziału nigdy wcześniej nie trzymało w ręku broni”. „Kiedy jechaliśmy przez przedmieścia, to niemal wszystkie budynki były zniszczone. Okna, dachy, ślady po pociskach, rakietach, pożarach. To było postapokaliptyczne doświadczenie” – dopowiada.
Przyznaje też, że w Ukrainie nastroje się zmieniają. „Dzieje się coś dobrego, coś udało się obronić, zdobyć albo odbić – wszyscy są szczęśliwi i rośnie przekonanie, że wytrzymamy, a koniec wojny jest w zasięgu ręki. Ale rzeczywistość jest znacznie bardziej skomplikowana” – podkreśla, zwracając uwagę, że „to będzie bardzo długi, krwawy i wyczerpujący konflikt”.
„Jesteśmy wdzięczni za wsparcie militarne i humanitarne od krajów zachodnich – Litwie, Estonii, Wielkiej Brytanii czy Stanom Zjednoczonym. Korzystając z okazji, że udało nam się porozmawiać, chciałbym szczególnie podziękować Polsce i wyrazić moją bezgraniczną wdzięczność wobec Polek i Polaków. Żaden inny naród nie pomógł nam tak, jak wy. Pokazaliście nam, że mamy prawdziwych przyjaciół, że mamy braci i siostry” – mówi.
Na uwagę prowadzącego rozmowę Jakuba Bodzionego, że może Ukraina powinna ustąpić Rosji i „zatrzymać rozlew krwi”, Stanisław Iwaszczenko odpowiada: „Ustąpić komuś, kto napadł na nasz kraj, gwałcił ukraińskie kobiety, obrócił całe miasta w ruiny i zabił dziesiątki tysięcy osób w imię bredni o ukraińskich nazistach?!”.
„Po pierwsze, jeśli Europa ma jakiekolwiek wartości, to wsparcie Ukrainy jest dla niej jedyną możliwością. Po drugie, w przypadku, gdy Rosja zwycięży, będzie graniczyć z Litwą, Łotwą, Estonią, czy Polską. W ciągu najwyżej dwudziestu lat będziecie w takiej sytuacji, jak my teraz” – stwierdza.
I dodaje: „Wreszcie, po trzecie, Putin i jego reżim utrzymuje się przede wszystkim z handlu surowcami. To Europa latami budowała potęgę militarną współczesnej Rosji. Ludzie, którzy de facto opłacili rosyjskich żołnierzy, mordujących i gwałcących mój kraj, nie mają prawa być zmęczeni Ukrainą”.
DJ
Przeczytaj też: Wojna wszystko zmieniła