rE-medium | Tygodnik Powszechny

Wiosna 2024, nr 1

Zamów

Czytanie bluźnierstwa

„Śmierć Jana Pawła II” w reżyserii Jakuba Skrzywanka. Fot. Materiały prasowe Teatru Polskiego w Poznaniu

Niejednokrotnie sam bluźnierca nie wie, co nim kieruje. Może trzeba wtedy nie inkwizytora, prokuratora czy krytyka sztuki, lecz psychoanalityka, żeby dotrzeć do głębokich źródeł motywacji. Dlatego musimy być szczególnie ostrożni, gdy stawiamy zarzut uderzenia w sacrum. Uważnie przeczytać trzeba tekst, nie jego nadawcę.

Wesprzyj Więź

Na początek wyjaśnienie. Czemu nagle skupiam swoją uwagę na bluźnierstwie? Nie zajmowałem się dotąd tym zjawiskiem, choć zbliżałem się do niego przy różnych okazjach. Odpowiedź jest dwojaka.

Po pierwsze, gdy pisałem o literaturze i filmie, wielokrotnie podejmowałem tematy związane z religią, a przecież najciekawsze są te dzieła, które nie tyle ilustrują ortodoksję, ile pokazują zmagania autora z wiarą czy – ogólniej – poszukiwaniem odpowiedzi na pytania o sens świata, istnienia, ludzkiego bólu lub naszej niepewności. Co tu dużo mówić, w wątpliwościach, w przełamywaniu utartych dróg myślenia, konwencji i przyzwyczajeń zawiera się znacznie więcej niż w pewności. Dotyczy to zresztą nie tylko religii, ale i niewiary, również polityki, przekonań filozoficznych, postaw estetycznych. Tam, gdzie więcej rozmaitych szczelin, tam jest ciekawiej, a nawet – nie zawaham się tego powiedzieć – mądrzej.

Tu jednak pojawia się powód drugi. We współczesnej postaci wzmożenia religijnego ogromną rolę odgrywa lęk, który znajduje swój wyraz w tropieniu w kulturze bluźnierstwa lub, w wersji złagodzonej, obrazy uczuć religijnych (skądinąd ciekawe jest to przesunięcie akcentów, w którym to już nie Bóg czy jakkolwiek pojmowane sacrum domaga się obrony, lecz wyeksponowane „ja” człowieka wierzącego). Zacząłem sobie wobec tego zadawać pytania o anatomię samego bluźnierstwa, ale i różnych postaw z nim związanych. O to, jak się czyta bluźnierstwo.

Wykup prenumeratę „Więzi”
i czytaj bez ograniczeń

Pakiet Druk+Cyfra

    • 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
      z bezpłatną dostawą w Polsce
    • 4 numery „Więzi” w formatach epub, mobi, pdf (do pobrania w trakcie trwania prenumeraty)
    • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl na 365 dni (od momentu zakupu)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Jeśli mieszkasz za granicą Polski, napisz do nas: prenumerata@wiez.pl.

Pakiet cyfrowy

  • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl (od momentu zakupu) przez 90 lub 365 dni
  • Kwartalnik „Więź” w formatach epub, mobi, pdf przez kwartał lub rok (do pobrania
    w trakcie trwania prenumeraty)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Podziel się

Wiadomość