Zło trzeba zwyciężać siłą dobra – tłumaczy ks. Bartosz Pikul, proboszcz warszawskiej bazyliki Św. Krzyża. Chce tak usunąć zanieczyszczenia, aby nie obciążać sprawcy wysokimi kosztami renowacji.
W nocy z 24 na 25 grudnia na fasadzie bazyliki Św. Krzyża w Warszawie ktoś napisał czerwoną farbą w spreju: „Tu będzie techno”, „PiS won” i „Świeckie państwo”. Policja zatrzymała sprawcę w sylwestra. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt.
Przed ostatnią niedzielą nad napisem zawisł baner z cytatem z Ewangelii wg św. Jana: „Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają”. A poniżej jeszcze słowa: „Od mowy nienawiści zachowaj nas, Panie. Spraw, abyśmy znów byli jedno”.
Skontaktowaliśmy się z ks. Bartoszem Pikulem, proboszczem od czerwca br. Chcieliśmy go zapytać o tę inicjatywę. Odpowiedział jednak, że chce „być poza mediami”, i odesłał nas do swojej homilii, wygłoszonej wczoraj w bazylice podczas Mszy o 9 rano, transmitowanej przez Polskie Radio.
– Wobec zła musimy postępować tak, jak robił to Chrystus. Po pierwsze, nie wolno dać się złu sprowokować. Jezus nie opowiada o nim, nie szuka go, nie fascynuje się nim. Idzie spokojnie przez świat i odpiera ataki zła. Gdy złorzeczą mu pod krzyżem, nie daje się sprowokować, do końca pozostaje łagodny. Powtarza tylko: „Boże przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” – tłumaczył duchowny w homilii.
Odniósł się także bezpośrednio do napisu umieszczonego na murze świątyni. – Zło chciało prowokować, ale nie wolno mu robić reklamy. Zło trzeba zwyciężyć siłą dobra – podkreślił. – Przyobleczenie się w Ducha Chrystusa to umiejętność odróżnienia złego czynu od człowieka, który go dokonał. Jezus widzi człowieka, który błądzi, zawsze stara się dostrzec w nim dobro – dodał.
– Dziś istnieje moda na potępianie człowieka wraz z jego grzesznym czynem. Brakuje nam poszanowania godności grzesznika, podejścia w pokorze do niego. Przez to grzeszników nie zyskujemy, lecz tracimy. Trzeba nam z miłością pochylić się nad nieszczęściem drugiego, umieć spojrzeć na niego przez pryzmat jego własnych zranień i ograniczeń. Przecież ten drugi jest synem lub córką jakieś kochającej matki, wnukiem lub wnuczką zatroskanej babci, najprawdopodobniej wywodzi się z rodziny chrześcijańskiej, ale po drodze coś poszło nie tak – mówił ks. Pikul.
– Myślę o rękach, które napisały bluźniercze słowa na frontonie naszej bazyliki. Nie można nam potępiać człowieka. Czyn tak, ale nie człowieka. Postawa chrześcijańska to współczucie i smutek, że ktoś był z nami, a zagubił się, to troska, by zrobić wszystko nie po to, by go potępić, ale odszukać i uzdrowić – zaznaczył proboszcz.
Zauważył, że „przyoblec się w Ducha Chrystusowego to również umieć cierpliwie czekać, czekać na światło, na zrozumienie, to także nie odpłacać złem za zło”. – Czy przypadkiem nie zrezygnowaliśmy z Ewangelii i nie próbujemy rozwiązywać problemów za pomocą ducha tego świata, ducha zemsty? Nie można na mowę nienawiści odpowiadać mową nienawiści, bo nienawiść rodzi nienawiść, agresja rodzi agresję. Trzeba odpowiadać miłością – podkreślił.
Zwracając się do sprawcy, ks. Pikul powiedział: – Bracie, przebaczamy ci. Nie rób tego więcej, bo nas to boli.
O sprawie pisała wczoraj na Facebooku Marta Kowalczyk, publicystka, wydawca, parafianka kościoła św. Krzyża. „Dlaczego sprawę zniszczeń na fasadzie historycznej warszawskiej świątyni, bazylice Św. Krzyża, przeżywaliśmy głównie w ciszy? Dlatego, że nienawiści nie należy nadawać rozgłosu, lecz ofiarować czas przebaczenia” – stwierdziła.
Z jej postu dowiadujemy się, że próbka tynku z czerwonym sprejem została „pobrana i trafiła do laboratorium w celu poszukiwania odpowiednich rozpuszczalników. Dobrane na podstawie ekspertyzy rozpuszczalniki będą w najbliższych dniach wykorzystane do próby usunięcia zniszczeń tak, aby człowiek odpowiedzialny za czyn (obecnie przebywający w areszcie) nie został pogrążony gigantycznym kosztem renowacji fasady zabytku”.
Przeczytaj też: Biadolenie nad światem czy duszpasterskie nawrócenie
DJ
Takich kapłanów Kosciołowi w Polsce potrzeba. W Kościele tym jest z Ciałem, Krwią
Bóg pod osłoną chleba.
Swym Ciałem karmi duszę mą,
by żyła w nim dla nieba.
W to wierzyć zawsze mocno chcę,
Bo tego Kościół uczy mnie.
Taki ksiadz jest skarbem. Z drugiej strony te napisy nie dziwia – to Kosciol zawarl nieczyste, niechrzescijanskie malzenstwo z PiSem. Ponosi konsekwencje. Poza tym, historycznie, to Kosciol czynnie pomagal w zniszczeniu roznych religii i kultur na swiecie.
Nie zgadzam sie, Kosciol nie zapobiegl temu ze PiS doszedl do wladzy, umowa przy Okraglym Stole byla inna. Raz mieli rzadzic przefarbowani komunisci, a raz TW Bolki, teraz komuna i SB odkryla to czym szantazowala biskupow przy Okraglym Stole, Kosciol ponosi kare za to o czym SB wiedziala w detalach, biskupi zapomnieli tylko o jednym, Boga nie oszukasz, rodzi sie wiec pytanie czy oni w Boga wierza.
Kosciół miał zapobiec temu ze PIS przejął władzę? To żart czy kpina z Polek i Polaków, ktorzy oddali głos na zjednoczoną prawicę poniewaz dosc juz mieli okradania nas wszystkich przez PO I PSL?
Szanowny Panie Tomaszu, w 2012 roku postawili ks. Jankowskiemu pomnik. Teraz go zburzyli. prosze posluchac tego: https://www.youtube.com/watch?v=22cTa3JXQEk , wszyscy wszystko wiedzieli. To potwierdza tylko umowe przy Okraglym Stole. Trzeba cos wiecej???
Panie Kamilu! To nie PIS ukrywał latami pedofilię ksiezy a nasi biskupi! I wiem to z własnego zycia! A co to znaczy to Pan sie domysli sam.
O usakralniona obłudo! O eklezjalna hipokryzjo! Przecież zadbał o Wasze zbawiennie! Skąd ten lament o prześladowanie Kościoła?
Rzymsko katoliccy hipokryci, przecież niebo wam się otworzy, toż to ewangeliczny warunek zbawienia:
– albowiem zaprawdę powiadam Wam – niebo tylko wtedy kiedy:
* Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy Królestwo niebieskie.
* Błogosławieni jesteście, gdy /ludzie/ wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.
Ewangelia wg Mateusza 5:3-12