Zima 2024, nr 4

Zamów

Kameralne Złote Globy 2022. Triumf weteranów

Jane Campion na planie „Psich pazurów”, 2021. Fot. Materiały prasowe Netfliksa

Najwięcej statuetek zdobyły filmy Jane Campion i Stevena Spielberga. Pominięte zostały najnowsze dzieło Paula Thomasa Andersona i występ Kristen Stewart.

W nocy polskiego czasu Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej (HFPA) przyznało – po raz 79. – Złote Globy.

Gala w Los Angeles miała wyjątkowo kameralny charakter – nie było czerwonych dywanów, fleszy i długich podziękowań, nazwiska zwycięzców ogłoszono na małej, prywatnej ceremonii i w internecie. Oficjalnym powodem skromnej oprawy tegorocznej edycji była pandemia koronawirusa, mniej oficjalnym – fakt, że Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej jest bojkotowane za rasizm i brak zróżnicowania w swoich szeregach.

Najwięcej statuetek – po trzy – otrzymały „Psie pazury” Jane Campion i „West side story” Stevena Spielberga. Film reżyserki „Fortepianu” triumfował w kategorii „najlepszy film dramatyczny”, „najlepsza reżyseria filmowa” oraz „najlepszy aktor drugoplanowy w filmie” (Kodi Smit-McPhee). Z kolei nową wersję klasycznego musicalu spod ręki twórcy „Szeregowca Ryan’a” krytycy docenili za najlepszą pierwszoplanową rolę kobiecą w komedii lub musicalu (Rachel Zegler) oraz rolę drugoplanową (Ariana DeBose). Obraz uznano ponadto za najlepszą komedię lub musical.

Wielkim przegranym okazał się film „Licorice Pizza” Paula Thomasa Andersona, nominowany w czterech kategoriach, ostatecznie nie zdobył żadnej statuetki. Podobny los spotkał Kristen Stewart, wskazywaną jako faworytkę w zestawieniu aktorek w filmie dramatycznym – odtwórczyni roli Lady Diany w „Spencer” musiała uznać wyższość Nicole Kidman, którą wyróżniono za występ w „Being the Richardos”. W pozostałych kategoriach najlepszym aktorem w filmie dramatycznym został Will Smith („King Richard”), w komedii lub musicalu – Andrew Garfield – „tick, tick… BOOM!”.

Za najlepszy nieanglojęzyczny film Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej uznało japoński „Drive my car” Ryûsuke Hamaguchiego (wcześniej nagroda w Cannes za scenariusz) – trzygodzinna adaptacja prozy Harukiego Murakamiego pokonała nowe filmy Asghara Farhadiego, Paolo Sorrentino czy Pedro Almodóvara.

Statuetkę za najlepszy scenariusz otrzymał Kenneth Branagh za „Belfast” – osobistą opowieść o dorastaniu w tytułowym mieście w latach 60; za najlepszą muzykę uhonorowano Hansa Zimmera („Diuna”), a za piosenkę Billie Eilish („Nie czas umierać”).

W kategoriach telewizyjnych triumfowała „Sukcesja”. Trzeci sezon sagi o losach rodziny Royów uznano za najlepszy serial dramatyczny, ponadto nagrody aktorskie zdobyli Jeremy Strong i Sarah Snook. Warto odnotować, że statuetki trafiły też do rąk kinowych weteranów (oba za występy w serialach limitowanych) – Michaela Keatona („Dopesick”) oraz Kate Winslet („Mare z Easttown”).

Wesprzyj Więź

Zwyczajowo Złote Globy poprzedzają najważniejszą nagrodę filmową Ameryki, czyli Oscary. Nominowanych poznamy 8 lutego, zwycięzców – 27 marca.

DJ

Przeczytaj też: Historyczne i zachowawcze. Oscary 2021

Podziel się

Wiadomość