Każdy czas jest dla chrześcijaństwa dobry – pisze w „Tygodniku Powszechnym” ks. Adam Boniecki.
W najnowszym felietonie w „Tygodniku Powszechnym” ks. Adam Boniecki pisze o beatyfikowanym w niedzielę kard. Stefanie Wyszyńskim i sekularyzacji w Polsce.
Prymas Wyszyński – zauważa duchowny – „nie zostawił następcom programu duszpasterskiego”, pisał natomiast: „Przyjdą nowe czasy, wymagają nowych świateł, nowych mocy. Bóg je da w swoim czasie”.
„Czy mówiąc o nadejściu nowych czasów Prymas przeczuwał nadejście epoki szybko postępującej sekularyzacji, o której daremnie marzyły władze PRL i przed którą on sam starał się Polskę chronić? Dziś sytuacja w Polsce zdaje się coraz bardziej przybliżać do klasycznych przejawów sekularyzacji” – czytamy.
Ks. Boniecki zwraca uwagę, że „po ustrojowej transformacji faktycznie nadeszły nowe czasy. Choć niektórzy biskupi widzieli w tym «demokratyczny totalitaryzm», zaczęliśmy się upominać o wyznaniową neutralność państwa i prawa mniejszości – ateistów i niepraktykujących katolików”.
„Sekularyzacja nie powinna chrześcijan przerażać, bo każdy czas jest dla chrześcijaństwa dobry” – przekonuje duchowny. „U progu tego nowego mamy dwoje patronów: skutecznego w wielkich narodowych działaniach Prymasa i (przypadkowo, bo połączenie beatyfikacji obojga początkowo nie było zamierzone) znaną nielicznym, niewidomą zakonnicę ze skromnym dziełem Lasek, służącym niewidzącym fizycznie i duchowo ludziom”.
Przeczytaj też: Katolicka glokalizacja. Rozmowa z José Casanovą
DJ