Wiosna 2025, nr 1

Zamów

Głód lub niedożywienie dotykają co dziesiątą osobę na świecie

Głód lub niedożywienie dotykają co dziesiątą osobę na świecie. Fot. Hanna Morris / Unsplash

Pandemia nie jest jedyną przyczyną.

W 2020 roku w porównaniu z rokiem poprzednim o 118 mln zwiększyła się na świecie liczba osób cierpiących głód – wynika z najnowszego raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych. To największy wzrost od dziesięcioleci. Najpoważniejsza sytuacja jest w Azji i Afryce, a także w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach. W ubiegłym roku głód dotknął ponad 149 mln dzieci poniżej piątego roku życia.

Raport ONZ to pierwsze tego typu podsumowanie od czasu wybuchu pandemii koronawirusa. Wynika z niego, że sytuacja jest dramatyczna. Głód lub niedożywienie dotykają obecnie co dziesiątą osobę na świecie. W ubiegłym roku prawie 2 mld kobiet i mężczyzn nie miało dostępu do pełnowartościowej żywności. Jest to wzrost o prawie 320 mln w stosunku do lat poprzednich. 

– Pandemia nie jest jednak jedyną przyczyną pogłębiającego się zjawiska głodu, pogorszyła tylko i tak nie najlepszą już sytuację – wyjaśnia w rozmowie z Radiem Watykańskim Roberto Sensi z włoskiego oddziału Action Aid, międzynarodowej organizacji walczącej z ubóstwem i niesprawiedliwością.

– Zmiany klimatyczne, konflikty i pandemia. Oprócz tego wpływ na wzrost głodu mają ekstremalne zjawiska pogodowe i spowolnienie gospodarcze. W najbliższym czasie nie możemy niestety spodziewać się poprawy. Oznacza to oddalenie się od osiągnięcia celu, który wyznaczyła sobie ONZ, a mianowicie całkowitego wyeliminowania głodu do 2030 roku – powiedział Sensi.

Jego zdaniem, „aby rozprawić się z problemem, potrzeba jest mądra polityka zmierzająca w trzech kierunkach: zrównoważenia systemów żywieniowych, ponieważ rolnictwo i produkcja żywności są odpowiedzialne za jedną trzecią emisji gazów cieplarnianych, zagwarantowania zdrowej żywności dla wszystkich oraz powrotu do terytorialnych systemów żywnościowych”.

Więź.pl to personalistyczne spojrzenie na wiarę, kulturę, społeczeństwo i politykę.

Cenisz naszą publicystykę? Potrzebujemy Twojego wsparcia, by kontynuować i rozwijać nasze działania.

Wesprzyj nas dobrowolną darowizną:

Jak tłumaczy Sensi, „w ciągu ostatnich trzydziestu lat oderwaliśmy bowiem rynki od ich terytoriów, żywność sprzedaje się daleko od miejsc, w których jest produkowana, co sprawiło, że rynki stały się mniej trwałe”.

KAI, MF

Przeczytaj także: Ich śmierć nikogo już nie interesuje

Podziel się

Wiadomość