Jesień 2024, nr 3

Zamów

Papież ustanowił posługę katechety. „Wzrosła świadomość tożsamości oraz misji świeckiego w Kościele”

Papież Franciszek. Fot. Mazur / catholicnews.org.uk

Katecheci mają brać udział w przekazywaniu wiary i nauczać w imieniu Kościoła. Franciszek przestrzega przed „wpadaniem w jakikolwiek wyraz klerykalizacji”.

Na mocy listu apostolskiego w formie motu proprio „Antiquum ministerium” papież Franciszek ustanowił w całym Kościele posługę katechety. Będą ją pełniły osoby świeckie o „głębokiej wierze i ludzkiej dojrzałości”, według potrzeb duszpasterskich rozeznanych przez biskupa miejsca.

Papież zaznacza, że posługa katechety sięga początków Kościoła. „Spojrzenie na życie pierwszych wspólnot chrześcijańskich, które zaangażowały się w głoszenie i rozwój Ewangelii, również dziś ponagla Kościół do rozeznania, jakie mogą być nowe wyrazy trwania w wierności Słowu Pana, by umożliwić dotarcie Jego Ewangelii do każdego stworzenia” – pisze Franciszek.

Zaznacza też, że „konieczne jest uznanie obecności świeckich, którzy na mocy sakramentu chrztu czują się wezwani do współpracy w służbie katechetycznej”. „Ta obecność staje się jeszcze pilniejsza w naszych czasach z powodu odnowionej świadomości ewangelizacji w świecie współczesnym” – zauważa papież.

Franciszek zachęca biskupów do szukania świeckich, którzy chcą „dzielić się entuzjazmem wiary oraz darami otrzymanymi od Ducha Świętego”, by działali na rzecz „przenikania wartości chrześcijańskich do świata społecznego, politycznego i ekonomicznego”.

Papież tłumaczy, że nowa posługa ma charakter świecki, zaś „katecheta jest powołany przede wszystkim po to, by wyrazić swoje kompetencje w posłudze duszpasterskiej przekazywania wiary, która rozwija się na różnych swych etapach: od pierwszego głoszenia, które wprowadza w kerygmat, przez nauczanie, które czyni świadomymi nowego życia w Chrystusie i przygotowuje w szczególności do sakramentów inicjacji chrześcijańskiej, aż po formację stałą”.

I dalej: „Katecheta jest zarazem świadkiem wiary, mistrzem i mistagogiem, towarzyszem i pedagogiem, który naucza w imieniu Kościoła. To tożsamość, która tylko poprzez modlitwę, studium oraz bezpośredni udział w życiu wspólnoty może rozwinąć się w odpowiedni sposób i z odpowiedzialnością”.

Franciszek zaznacza również, że już Paweł VI przewidywał możliwość ustanowienia innych posług, oprócz lektoratu i akolitatu. Dodaje, że wzrosła świadomość tożsamości oraz misji świeckiego w Kościele. „Otrzymanie posługi świeckiej, takiej jak katecheta, wyciska mocniejszy akcent na zaangażowaniu misyjnym, charakterystycznym dla każdego ochrzczonego, które musi realizować się jednak w pełnej formie świeckiej, bez wpadania w jakikolwiek wyraz klerykalizacji” – przestrzega Franciszek.

Jednocześnie podkreśla wartość posługi katechety, która domaga się należytego rozeznania przez biskupa i podkreślenia przez ryt ustanowienia. „Posługa ta jest bowiem stałą służbą na rzecz Kościoła lokalnego, według potrzeb duszpasterskich rozeznanych przez ordynariusza miejsca, ale wykonywaną na sposób świecki, zgodnie z samą naturą tej posługi.

Dobrze jest, aby do ustanowionej posługi katechety byli powoływani mężczyźni i kobiety o głębokiej wierze i dojrzałości ludzkiej, by brali czynny udział w życiu wspólnoty chrześcijańskiej, byli zdolni do przyjmowania innych, do szczodrości i życia w komunii braterskiej, by otrzymywali należną formację biblijną, teologiczną, duszpasterską i pedagogiczną, aby byli uważnymi głosicielami prawdy wiary oraz by mieli już wcześniejsze doświadczenie katechezy. Wymaga się, aby były to osoby wiernie współpracujące z prezbiterami oraz diakonami, dyspozycyjne do wykonywania posługi tam, gdzie jest to konieczne, i inspirowane przez prawdziwy zapał apostolski” – czytamy w papieskim dokumencie.

Wesprzyj Więź

Franciszek zobowiązuje też Kongregację ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów do opublikowania w najbliższym czasie rytu ustanowienia posługi świeckiego katechety. Wzywa także Konferencje Biskupów do „urzeczywistnienia tej posługi” poprzez ustalenie koniecznego programu formacyjnego oraz kryteriów wymaganych do jej otrzymania, jak również znalezienie „odpowiednich form służby”.

Przeczytaj też: Świecki swój rozum ma

KAI, DJ

Podziel się

1
Wiadomość

A w Polsce właśnie katecheci mogą oberwać od uczniow gdy nie będzie można nie chodzić na religię lub etykę. Podziękują za ten przymus po swojemu. I to nie nauczycielom etyki, bo nie oni za tym stoją.
A uczniowie potrafią pokazać swoj sprzeciw. Na wiele sposobów.
Na miejscu ksiezy najgłośniej bym przeciw przymusowi protestował. Ale cóż, biskupi w szkołach nie uczą i dlatego mogą byc zachwyceni….