Promocja

Jesień 2024, nr 3

Zamów

Kard. Ravasi: Sztuka to terapia dla duszy

Kard. Gianfranco Ravasi. Fot. Catechista 2.0 / na licencji CC

W czasie, kiedy nie można było wychodzić z domu i podróżować, właśnie w książkach odkryto możliwość wejścia do innego świata i karmienia swego życia duchowego – mówi przewodniczący Papieskiej Rady Kultury.

Papież Franciszek nieustannie przypomina, że pandemia rani nie tylko ciało. Wskazuje na to kard. Gianfranco Ravasi, przewodniczący Papieskiej Rady Kultury, podczas prezentacji wyboru wypowiedzi papieża na temat COVID-19, opublikowanego przez watykańskie wydawnictwo („La forza della speranza”).

Zdaniem hierarchy duchową szczepionką są właśnie słowa, którymi Franciszek towarzyszył w tym trudnym czasie ludzkości. Swym nauczaniem – zauważa kardynał – papież wprowadził nas bowiem w medytację nad tym, co się wydarzyło.

Przy okazji przewodniczący Papieskiej Rady Kultury zwraca uwagę na uzdrawiającą moc samej medytacji. Tłumaczy, że łacińska etymologia słowa „medytacja” pochodzi od czasownika medeor – leczyć, kurować.

Zatrzymuje się też nad duchowym wymiarem życia. „Wszyscy znamy to zdanie z Pisma Świętego: nie samym chlebem żyje człowiek. Oczywiście troszczymy się o odrodzenie materialne, bo niewątpliwie ma ono pierwszorzędne znaczenie. Nie zapominajmy jednak, że osoba ludzka potrzebuje też myśleć, marzyć, potrzebuje sztuki, piękna.

Wielkie drzewo istnienia ma przynajmniej trzy główne gałęzie: prawda, dobro, czyli etyka, ale też i piękno. I również ta gałąź jest karmiona przez pień, czyli to, co fizyczne, materialne. Ciekawe, że w czasie pandemii, a zwłaszcza lockdownu, odnotowano większą sprzedaż książek. I jest to dość zdumiewające, zwłaszcza w takim kraju jak Włochy, który nie ma szczególnego zacięcia do literatury. Oznacza to, że w tym okresie, kiedy nie można było wychodzić z domu i podróżować, właśnie w książkach odkryto możliwość wejścia do innego świata i karmienia swego życia duchowego, nadziei, a nawet marzeń. To właśnie dlatego kultura i sztuka zawsze pełniły funkcję lekarstwa i terapii dla duszy” – mówi.

Zdaniem kard. Ravasiego o tej niezastąpionej roli kultury powinny w sposób szczególny pamiętać dziś instytucje publiczne i polityka. „Oczywiście polityka słusznie interesowała się przede wszystkim aspektem materialnym kryzysu, naszym przetrwaniem. Dlatego kwestie gospodarcze wysuwały się na pierwszy plan. To zrozumiałe. Z drugiej jednak strony wiemy, że polis, polityka, społeczeństwo tworzą osoby, które mają swoje aspiracje, ideały, cierpienia, śmieją się i płaczą. I dlatego potrzebują móc zinterpretować własne odczucia, choćby w sposób bardzo prymitywny.

Wesprzyj Więź

Niekiedy może wystarczyć jeden film, by popatrzeć z innej perspektywy na własne życie. Ale jeszcze lepsza byłaby książka czy ponowna możliwość kontemplowania dzieł sztuki, które do nas przemawiają, które docierają do głębi naszego człowieczeństwa” – uważa przewodniczący Papieskiej Rady Kultury.

Przeczytaj też: Dla tych, którym nie wystarczy kościół

KAI, DJ

Podziel się

Wiadomość