Ks. prof. Piotr Morciniec tłumaczy, że od dłuższego czasu był tylko formalnym członkiem zespołu, zaś prof. Michał Królikowski nie odnajduje się w obecnej formule jego pracy.
14 kwietnia ukazało się stanowisko przewodniczącego Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych, bp. Józefa Wróbla, w sprawie szczepionek AstraZeneca i Johnson&Johnson. Jego zdaniem sposób produkcji tych szczepionek jest nieetyczny – „są niestety oparte na technologii bazującej na komórkach pochodzących od abortowanych płodów” – ale „wierni, którzy nie mają możliwości wyboru innej szczepionki i są zobligowani zawodowymi uwarunkowaniami mogą z nich skorzystać bez winy moralnej”.
Wczoraj dowiedzieliśmy się o dwóch rezygnacjach z członkostwa w zespole. Odeszły dwie osoby: bioetyk ks. prof. Piotr Morciniec oraz prawnik prof. Michał Królikowski. O sprawie jako pierwszy napisał wieczorem portal Gość.pl. – Od jakiegoś czasu byłem tylko nominalnym członkiem zespołu – tłumaczył portalowi ks. Morciniec. Z kolei prof. Królikowski wyznał: – Nie odnajduję się w obecnej formule pracy zespołu.
Dopytujemy obu, czy bezpośrednim powodem rezygnacji było stanowisko o szczepionkach. Prof. Królikowski potwierdza, choć powtarza, że jego decyzja „to efekt braku odnajdywania się w obecnej formule pracy zespołu”. Natomiast ks. Morciniec mówi nam: – Stanowisko wobec szczepionek to impuls, ale od dłuższego czasu byłem tylko formalnym członkiem zespołu, nie uczestniczyłem w pracach. Wychodzę z założenia, że jeżeli się coś firmuje, to trzeba za tym stać.
Inną reakcję niż odejście z zespołu wybrał ks. prof. Andrzej Muszala, kierownik Poradni Bioetycznej przy Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. W piątek opublikował na Facebooku własne oświadczenie, w którym czytamy: „w obecnej sytuacji pandemii jest wręcz nakazem sumienia, by uchronić siebie jak i innych przed transmisją zabójczego wirusa COVID-19. Wszystkim, którzy mają wątpliwości, czy przyjąć szczepionki, pragnę powiedzieć: jeśli nie ma przeciwskazań lekarskich – SZCZEPCIE SIĘ!”.
Zdecydowanie za szczepieniem opowiedział się tego samego dnia biskup polowy Józef Guzdek w apelu do żołnierzy i służb mundurowych. Jego zdaniem „każde słowo, które burzy zaufanie do służby zdrowia i akcji szczepienia, jest wysoce nieodpowiedzialne. Na wojnie z koronawirusem, podstępnym i bezwzględnym wrogiem ludzkości, należy zaufać służbie zdrowia, sprawdzonym procedurom medycznym oraz jasnym wskazaniom papieża Franciszka”.
Czyli – jak mówił papież – „z etycznego punktu widzenia wszyscy powinni się zaszczepić”.
Wymowę dokumentu o szczepionkach łagodził w końcu sam przewodniczący zespołu ekspertów bp Wróbel. W rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną 16 kwietnia powiedział, że jego oświadczenie jest zachętą do szczepień, zaś interpretacja jego słów, zgodnie z którą nawet pośrednio miałby on do tego zniechęcać, jest „zdecydowanie fałszywa”.
Szef Kancelarii Premiera i pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk Dworczyk, odnosząc się na antenie TVN24 do stanowiska ekspertów KEP, wyraził opinię, że kluczowe jest sformułowanie, iż mimo zastrzeżeń wierni mogą korzystać z tych szczepionek. – Dzisiaj jest taka sytuacja, że ze względu na ich utrudniony dostęp, bo cały czas tych szczepionek nam brakuje, tak jak w całej Europie i na świecie, nie mamy możliwości wyboru konkretnej szczepionki. Z czasem zapewne to się zmieni i wtedy każdy będzie mógł dokonywać wyboru według własnego uznania, własnych przekonań.
Na kościelne stanowisko odpowiedzieli także członkowie interdyscyplinarnego zespołu doradczego do spraw COVID-19 przy prezesie Polskiej Akademii Nauk. W wydanym wczoraj stanowisku stanowisko „Moralność szczepień. O szczepionkach wektorowych” napisali: „Aborcja nie została przeprowadzona specjalnie, aby pobrać komórki – wykorzystane zostały fragmenty tkanek po zabiegu, który odbyłby się niezależnie od tego. Wykorzystywanie tych komórek nie wpływa w żadnym stopniu na obecnie przeprowadzane zabiegi aborcji ani nie promuje ich wykonywania”.
Przed odejściem ks. prof. Morcińca i prof. Królikowskiego Zespół Ekspertów KEP ds. Bioetycznych liczył 14 członków.
Według oficjalnych danych na całym świecie na COVID-19 (po zakażeniu koronawirusem SARS-CoV-2) zachorowało ponad 143 mln osób, ponad 3 mln osób zmarło. W Polsce wykryto blisko 2,7 mln przypadków zakażenia, 62 734 osoby zmarły.
Przeczytaj też: Co mają zrobić katolicy z kościelnym stanowiskiem o szczepionkach?
DJ, JH
Sposób odejścia jest nielojalny wobec Kościoła. Obie osoby są winne temu, że nie odeszły wcześniej, gdy przestało im cokolwiek pasować. Jeśli przegapiły właściwy moment, dziś powinny odejść po angielsku. Nominalny udział w pracach komisji po takim geście nabrał statusu kłamstwa. Wybór momentu odejścia tj. sporu, w którym Kościół stał się stroną, przez osoby „funkcyjne” ma charakter dezawuowania Kościoła i jest adresowany nie do wspólnoty katolickiej, a do liberalnych mediów. Obu Panom pomyliło się jeszcze jedno. Jako Kościół nie jesteśmy demokracją (a wspólnota wierzących, która wybierze taki model przestanie być Kościołem – nie jest to jednak z mojej strony obrona obecnego „modelu”), a komisja nie była ciałem przedstawicielskim, które utraciło swój mandat, żeby czynić takie gesty.
Dokładnie. Chyba, że ktoś z ich bliskich umarł z powodu zakażenia Covidem lub ciężko przeszedł infekcję, wtedy reakcja jest zrozumiała.
w tym artykule nie ma bardzo ważnego zdania ks. Wróbla z dnia 14.04.20121 czyli przed 16.04 cyt:”Katolicy nie powinni się godzić na szczepienia tymi szczepionkami.”. Manipulacją jak w TVN.