Zima 2024, nr 4

Zamów

Trzeci kryzys fikcji

Jerzy Sosnowski. Fot. Więź

Reporterowi się wierzy, bo zakładamy, że to, co napisał, zostało przez niego osobiście przeżyte i sprawdzone. W warunkach głodu prawdy literatura fikcjonalna zyskuje posmak czegoś trującego, a przynajmniej niejadalnego. Stąd bierze się irytujące Olgę Tokarczuk pytanie: „Czy to prawda, co pani napisała?”.

Wesprzyj Więź

Zakochałem się na zabój w pewnej powieści kryminalnej. Wyznanie to w roku 2021 nie brzmi aż tak prowokująco, jak brzmiałoby, powiedzmy, czterdzieści lat temu: kryminały zdobyły poważanie i choć czytano je oczywiście przez cały XX wiek, ich lektura dopiero od dwóch dekad przestała być przyjemnością nieco wstydliwą. Niemniej także i dziś ktoś, kto dba o swój wizerunek w oczach bliźnich, powinien jednak w pochwałach tego rodzaju literatury zachowywać umiar.

Ulubiona powieść? Jeśli nie Czarodziejska góra, Lalka lub Rękopis znaleziony w Saragossie, to któraś książka Zadie Smith albo Coetzeego, owszem, ewentualnie Solaris Lema, już z pewnym ryzykiem Lód Dukaja. Ale przecież nie Pies Baskerville’ów, Morderstwo w Orient Expressie ani nawet Powrót nauczyciela tańca Mankella, nie mówiąc o Nie mów nikomu Cobena. Znajmy miarę.

Sprawa jest jednak głębsza niż, jak to napisałem przed chwilą, „nasz wizerunek w oczach bliźnich”. Dotyka mianowicie również naszego wizerunku we własnych oczach, naszej samooceny. Co się ze mną stało, skoro po latach poważnych lektur stawiam na piedestale kryminał? A także – i tu zaczyna się prawdziwa zagadka – jakim cudem czytam tę książkę z niekłamaną przyjemnością po raz drugi, trzeci i czwarty? Przecież cokolwiek jeszcze włożą do tej formy autorzy współczesnych powieści detektywistycznych (problem imigrantów i mniejszości LGBT, szerzenie się neonazizmu, chorobę Alzheimera itd. – wszystko to znajdziemy w kryminałach skandynawskich), ostatecznie motorem tych utworów jest zagadka i kiedy wiemy, kto zabił, kolejna lektura powinna być równie pasjonująca jak wodzenie oczami po rozwiązanej krzyżówce.

Wykup prenumeratę „Więzi”
i czytaj bez ograniczeń

Pakiet Druk+Cyfra

    • 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
      z bezpłatną dostawą w Polsce
    • 4 numery „Więzi” w formatach epub, mobi, pdf (do pobrania w trakcie trwania prenumeraty)
    • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl na 365 dni (od momentu zakupu)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Jeśli mieszkasz za granicą Polski, napisz do nas: prenumerata@wiez.pl.

Pakiet cyfrowy

  • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl (od momentu zakupu) przez 90 lub 365 dni
  • Kwartalnik „Więź” w formatach epub, mobi, pdf przez kwartał lub rok (do pobrania
    w trakcie trwania prenumeraty)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Podziel się

Wiadomość