Zima 2024, nr 4

Zamów

Po reportażu TVN24 jeden z księży odwołał rekolekcje o. Krasuckiego. Wygłosi je w kościele w Warszawie

O. Tarsycjusz Krasucki w reportażu Sebastiana Wasilewskiego pt. „Najdłuższy proces Kościoła” w TVN24

Ojca Tarsycjusza Krasuckiego zaprosił ks. Grzegorz Michalczyk z warszawskiego Duszpasterstwa Środowisk Twórczych. Rekolekcji będzie można wysłuchać od 25 do 27 marca.

O. Tarsycjusz Krasucki jest franciszkaninem. Urodził się w 1975 r. w Świnoujściu. Święcenia kapłańskie przyjął w 2003 r. Pracował duszpastersko w Wejherowie, Policach, Osiecznej, Wronkach. W latach 2016–2020 był proboszczem parafii w Helu. Był m.in. asystentem Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, kapelanem wspólnoty ruchu „Wiara i Światło”, duszpasterzem bezdomnych i hospicjum, misjonarzem ludowym, katechetą, odpowiedzialnym za Kuchnię św. Franciszka dla ubogich. Od roku 2016 jest misjonarzem miłosierdzia ustanowionym przez papieża Franciszka.

Poruszającą historię o. Krasuckiego poznajemy w drugim odcinku cyklu „Przeczekamy i prosimy o przeczekanie” Zbigniewa Nosowskiego oraz w reportażu „Najdłuższy proces Kościoła” Sebastiana Wasilewskiego w TVN24. Jako nastolatek dzisiejszy zakonnik przebywał w szczecińskim Ognisku św. Brata Alberta, gdzie został wykorzystany przez ks. Andrzeja Dymera, kierującego wówczas ośrodkiem.

Zbigniew Nosowski określa o. Tarsycjusza „Człowiekiem Roku – a nawet Dekady, albo i Ćwierćwiecza”. „To on – przez sam fakt, że jest zakonnikiem z tak niezwykłą historią życiową – dał mi ostateczny impuls do tego, bym zaczął wnikliwie drążyć kulisy sprawy ks. Andrzeja Dymera i opisywać dzieje wieloletnich szczecińskich zmagań o kościelny akt sprawiedliwości. Czyli żebym stanął do dalszej walki o Kościół” – przyznaje.

„Gdy poznałem historię ojca Tarsycjusza, stwierdziłem, że w sprawie ks. Dymera można działać także pomimo braku nadziei. Bo po prostu tak trzeba!” – dodaje Nosowski.

Sam franciszkanin mówił naczelnemu „Więzi”: „Skończyłem niedawno 45 lat, z czego większość życia w cieniu tej sprawy. Pora wyjść z tego cienia, skoro nawet Kościół, któremu służę, nie potrafił przez ćwierć wieku doprowadzić do aktu sprawiedliwości”.

Ujawniając własną historię, zaznaczał: „Nie obraziłem się na Boga. Ani na Kościół jako Mistyczne Ciało Chrystusa. Ale te kościelne rozgrywki instytucjonalne, jakich sam doświadczam, są nie do zniesienia. Nauczamy innych, moralizujemy, ale nie potrafimy zrobić porządków we własnych szeregach. Jezus cierpi z tego powodu”. 

O. Tarsycjusz w niedawnym wywiadzie dla „Przewodnika Katolickiego” wyznał, że po reportażu TVN24 jeden z księży odwołał prowadzone przez niego rekolekcje. I mówił: „Spodziewałem się takich reakcji”.

Wesprzyj Więź

Zareagował ks. Grzegorz Michalczyk, rektor kościoła św. Andrzeja Apostoła i św. Alberta Chmielowskiego w Warszawie (kościoła środowisk twórczych), zapraszając o. Krasuckiego do siebie. Od 25 do 27 marca, po mszach z homilią o godzinie 18, o. Krasucki wygłosi rekolekcje wielkopostne. Będą one transmitowane na Facebooku na stronach DŚT i Więzi.

Przeczytaj także: Tak zwane dobro Kościoła. Rozmowa z o. Tarsycjuszem Krasuckim

DJ

Podziel się

18
2
Wiadomość

“jeden z księży odwołał prowadzone przez niego rekolekcje.”- co za bezsensowna reakcja. Przecież ten franciszkanizm jest jakże potrzebnym głosem wobec tego, co dzieje się w naszym Kościele. I że można w nim być, nawet gdy zostało się tak skrzywdzonym.