Zima 2024, nr 4

Zamów

Facebook nie będzie już pozwalał na treści negujące Holokaust

Auschwitz-Birkenau. Fot. Mariusz Cieszewski / MSZ

Prawie jedna czwarta Amerykanów w wieku od 18 do 39 lat stwierdza, że ​​Holokaust to mit lub że jego skala jest przesadzona. Mark Zuckerberg przyznaje, że jego myślenie „ewoluowało” i Facebook zmienia zasady dotyczące szerzenia nienawiści.

Facebook aktualizuje zasady dotyczące szerzenia nienawiści – usunie wszystkie treści, które zaprzeczają Holokaustowi lub zniekształcają jego obraz oraz zabroni publikowania takowych.

Jak dowiadujemy się z poniedziałkowego komunikatu Moniki Bickert, wiceprezes ds. polityki treści na Facebooku, jest to reakcja na wzrost antysemityzmu na świecie i na „alarmujący poziom ignorancji na temat Holokaustu, zwłaszcza wśród młodych”. Bickert przytacza wyniki niedawnego sondażu przeprowadzonego wśród Amerykanów w wieku od 18 do 39 lat. Prawie jedna czwarta z nich stwierdza, że ​​Holokaust to mit lub że jego skala jest przesadzona.

„W drugim kwartale tego roku usunęliśmy z naszej platformy 22,5 miliona wypowiedzi szerzących nienawiść” – informuje Bickert.

Facebook zgadza się z instytucjami zajmującymi się pamięcią o Holokauście – jak Instytut Jad Waszem w Jerozolimie – które uważają, że edukacja jest kluczowym elementem walki z antysemityzmem. Dlatego od końca tego roku platforma ma odsyłać każdego, kto będzie szukał terminów związanych z Holokaustem lub jego zaprzeczeniem do wiarygodnych informacji na ten temat.

Jak zaznacza wiceprezes ds. polityki treści na Facebooku, „egzekwowanie nowych zasad nie nastąpi z dnia na dzień”, przeszkolenie weryfikatorów i wdrażanie nowego systemu „zajmie trochę czasu”.

Szef Facebooka Mark Zuckerberg w jednym z wcześniejszych wywiadów zapewniał, że wpisy negujące Holokaust nie będą kasowane ze względu na wolność słowa i przekonań. Był za to wielokrotnie krytykowany. O to, by zmienił zdanie i nie dopuszczał do negowania Zagłady, apelował w lipcu tego roku na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung” Marian Turski, były więzień Auschwitz, kierownik działu historycznego „Polityki” i przewodniczący Rady Muzeum Historii Żydów Polskich Polin.

Auschwitz nie spadło z nieba! Mówiłem o tym w 75. rocznicę wyzwolenia obozu – pisał w liście Turski. – Auschwitz skradał się krok za krokiem, od małych zarządzeń dyskryminacyjnych aż po masowe ludobójstwo. Auschwitz mógł się dokonać w okolicznościach, gdy ogłupiano ludzi, gdy oswajano ich z kolejnymi kłamstwami. Na końcu tego marszu kłamstw było podżeganie do mordu. Dlatego zaprzeczanie Holocaustu jest dzisiaj tak śmiertelnie niebezpieczne dla systemu demokracji”.

Więź.pl to personalistyczne spojrzenie na wiarę, kulturę, społeczeństwo i politykę.

Cenisz naszą publicystykę? Potrzebujemy Twojego wsparcia, by kontynuować i rozwijać nasze działania.

Wesprzyj nas dobrowolną darowizną:

„Gdyby na Facebooku ktoś podżegał do zabicia mnie, Mariana Turskiego, wierzę, że Pan z pewnością uznałby to za niedopuszczalne. A ludzie dziś zaprzeczający Holocaustowi kontynuują i przenoszą do współczesnego młodego pokolenia ideologię, która spowodowała śmierć 6 mln Marianów Turskich” – przekonywał Zuckerberga przewodniczący Rady Muzeum Polin.

Dwa dni temu Zuckerberg umieścił wpis, w którym informował o nowych zasadach. Przyznał, że wciąż zmaga się z „napięciem między opowiedzeniem się za swobodną ekspresją a szkodą spowodowaną minimalizacją lub zaprzeczeniem horroru Holokaustu”, ale – jak podkreślił – jego myślenie „ewoluowało”.

DJ

Podziel się

Wiadomość