Każda sprawa ma być rozpatrzona indywidualnie przez specjalnie powołane gremium. Nowe przepisy wejdą w życie 1 stycznia 2021 roku we wszystkich diecezjach niemieckich.
Decyzja została podjęta przez niemieckich biskupów podczas ich trzydniowego zebrania plenarnego w Fuldzie. Poinformował o niej wczoraj bp Georg Bätzing, przewodniczący episkopatu.
Nowe przepisy dotyczące odszkodowań dla osób wykorzystanych seksualnie przez księży wejdą w życie 1 stycznia 2021 roku. Będzie to jednorazowa wypłata w wysokości do 50 tys. euro – poinformował bp Bätzing. Ujednolicone przepisy mają obowiązywać we wszystkich 27 diecezjach niemieckich. Jak tłumaczył hierarcha, „ważne, aby rzeczywiście wszyscy poszkodowani mieli dostęp do ujednoliconych i transparentnych rozwiązań”.
Zaznaczył jednocześnie, że sumy do 50 tys. euro będą wypłacane każdej poszkodowanej osobie indywidualnie, a „decydować o tym będzie niezależne gremium”. W jego skład wejdzie siedmioro osób, specjalistów z zakresu medycyny, prawa, psychologii i pedagogiki. Żadna z nich nie może być związana zawodowo z żadną instytucją kościelną.
Bp Bätzing wyjaśnił też, że gremium będzie zarządzało wypłatą kwot, co przyspieszy procedury. Członków tego organu wybierze komitet złożony w większości z osób spoza kościelnych ośrodków.
Obecnie ofiary przestępstw seksualnych popełnionych przez księży w Niemczech otrzymują odszkodowania w wysokości średnio 5 tys. euro, a w szczególnie drastycznych przypadkach więcej. Powołana przez Konferencję Biskupów Niemieckich niezależna grupa robocza proponowała sumy w wysokości nawet do 400 tys. euro.
Niemieccy biskupi podczas zebrania plenarnego debatowali również nad listem Kongregacji Nauki Wiary, który zakazuje interkomunii między katolikami a protestantami. Zgromadzeni w Fuldzie hierarchowie postanowili odsunąć na czas nieokreślony głosowanie nad możliwością wzajemnego zapraszania katolików i protestantów do wspólnoty eucharystycznej w Niemczach. Bp Bätzing tłumaczył, że episkopat respektuje zastrzeżenia z Rzymu, które ukazały „nowy stan rzeczy”.
KAI, DJ
Czyli jednak można! Można uczciwie podjąć wysiłek rozliczenia się z grzechów i zaniedbań. Można powołać komisję, w której ŻADNA osoba nie będzie związana zawodowo z jakąkolwiek instytucją kościelną. A u nas – polscy biskupi przy pomocy rządu zamiatają sprawy pod dywan, księża-pedofile pozostają bezkarni, pod opieką ciepłej, kojącej instytucji, z zapewnionym wiktem i opierunkiem do końca żałosnego życia. Odra to chyba granica między cywilizacją a Trzecim Światem.
Jeżeli kiedykolwiek, polski episkopat dojdzie do takich samych wniosków jak episkopat niemiecki, to będzie to wydarzenie na miarę drugiego Cudu nad Wisłą.