Do przeprowadzenia dochodzenia wstępnego w sprawie biskupa kaliskiego upoważniła go Stolica Apostolska.
Jak dowiadujemy się z komunikatu metropolity poznańskiego zamieszczonego w Katolickiej Agencji Informacyjnej, watykańska Kongregacja ds. Biskupów pismem z dnia 26 maja upoważniła abp. Stanisława Gądeckiego „do przeprowadzenia dochodzenia wstępnego w sprawie zasygnalizowanych zaniedbań biskupa kaliskiego w prowadzeniu spraw o nadużycia seksualne na szkodę osób małoletnich ze strony niektórych duchownych”. Jak zaznaczono, „decyzja ta odpowiada pragnieniu papieża Franciszka ochrony osób małoletnich i dochodzenia do prawdy co do postawionych zarzutów”.
„Do czasu podjęcia innych decyzji, Kongregacja ds. Biskupów przeniosła na arcybiskupa metropolitę poznańskiego wyłączną kompetencję do zajmowania się sprawami oskarżeń o nadużycia seksualne, wysuwanych wobec duchownych diecezji kaliskiej, czy to będących już w toku, czy też nowych” – czytamy.
Wskazanie abp. Gądeckiego nie jest zaskoczeniem – „Vos estis lux mundi” przewiduje, że zgłoszoną sprawą ma zająć się metropolita miejsca, w przypadku Kalisza jest to właśnie abp Gądecki.
Przypomnijmy. Sprawę do Watykanu zgłosił abp Wojciech Polak, delegat episkopatu ds. ochrony dzieci i młodzieży. Biskup kaliski Edward Janiak to negatywny bohater filmu „Zabawa w chowanego” braci Sekielskich.
KAI, DJ
Abp Gądecki odmawiał udostępnienia prokuraturze akt sprawy księdza oskarżonego o nadużycia. Wiarygodność każdego wyniku postępowania wyjaśniającego innego niż jednoznacznie negatywnego dla bp Janiaka będzie podważalna.
Niestety źle wybrali. Nic się nie zmieni.
Obawiam się, że zmieniać to będą ludzie… wyznania.
Obym był fałszywym prorokiem
Decyzją Pana na Watykanie arcy Stanisław Gądecki ma przeprowadzić śledztwo w sprawie biskupa Edwarda Janiaka – tego na którym ciąży ukrywanie wielebnego pedofila.
Gądecki to ten sam co krył seksualne wybryki konsekrowanego dewianta arcy Juliusza Paetza.
Czyli mamy taki stan – jakby jeden złodziej sądził innego złodzieja.