rE-medium | Tygodnik Powszechny

Wiosna 2024, nr 1

Zamów

Abp Ryś: Troska tylko o Kościół to dziś strzelanie mu w kolano

Abp Grzegorz Ryś podczas Wigilii Paschalnej 11 kwietnia 2020 roku w archikatedrze w Łodzi. Fot. Archidiecezja Łódzka

Jeśli nie widzisz ludzkich łez, nie mów, że troszczysz się o Kościół i o jego wzrost – podkreśla abp Grzegorz Ryś.

Po świętach wielkanocnych metropolita łódzki wrócił do codziennych porannych Mszy św. celebrowanych w swojej domowej kaplicy, w których za pośrednictwem internetu oraz telewizji TOYA uczestniczą tysiące osób z Polski i zagranicy.

W homilii opartej o liturgię Słowa Bożego arcybiskup zwrócił uwagę na rozmowę Zmartwychwstałego z Marią z Magdali i na pytanie Jezusa „Czemu płaczesz?”. – Nie można pozyskać kogoś dla Ewangelii, jeśli się nie widzi jego płaczu. Nie możesz przejść spokojnie nad czyimś płaczem. Mówimy to w bardzo konkretnym czasie. Dzisiaj nie widzieć płaczu ludzi, a zajmować się sobą, troszczyć się o własną instytucję, żeby jej niczego nie zabrakło, to nie jest żadna troska o Kościół, tylko to jest strzelanie Kościołowi w kolano. Jeśli nie widzisz łez, to nie mów, że troszczysz się o Kościół i o jego wzrost – zaznaczył.

Wesprzyj Więź

Abp Ryś zwrócił uwagę, że Zmartwychwstały mówi do niewiasty po imieniu. – To jest zasada ewangelizacji, która realizuje Jezus. Jeśli chciałbyś zyskiwał tysiące wiernych, to rozmawiaj z każdym po imieniu. Musisz być skupiony na jednej osobie – zauważył.

Jezus polecił też Marii: „Idź do moich braci!” – Jeśli chcemy pozyskiwać po Bożemu ludzi dla Kościoła, dla wiary, to musimy otworzyć dla nich przestrzeń zaangażowania. To jest najmniej oczywista zasada. Nam się wydaje, że jak my czegoś od ludzi oczekujemy, to ich tym zrazimy i sobie pójdą. Ludzie sobie pójdą, jak nie będą do niczego potrzebni – dodał tłumaczył metropolita łódzki.

KAI, DJ

Podziel się

Wiadomość