Australijski Sąd Najwyższy unieważnił wcześniejszy wyrok skazujący. Kardynał natychmiast przestanie odbywać sześcioletnią karę więzienia.
Obradujący w Brisbane Sąd Najwyższy Australii wydał wyrok online. „Sąd Najwyższy uznał, że ława przysięgłych, działając racjonalnie w odniesieniu do całości materiału dowodowego, powinna poddać w wątpliwość winę wnioskodawcy w odniesieniu do każdego z przestępstw, za które został skazany, i nakazał uchylenie wyroku oraz wydanie w jego miejsce orzeczenia uniewinniającego” – czytamy w sentencji wyroku z 7 kwietnia.
Kard. Georg Pell w marcu ubiegłego roku został skazany na sześć lat więzienia za molestowanie seksualne dwóch nastoletnich chórzystów w 1996 r., kiedy był arcybiskupem Melbourne.
Prawnicy hierarchy od początku twierdzili, że wyrok skazujący został wydany pomimo „uzasadnionych wątpliwości”, przemawiających na korzyść oskarżonego (chodziło m.in. o fakt, że jedna z ofiar przed śmiercią przyznała, że nie była molestowana przez kard. Pella, a także o to, że materiałem dowodowym w sprawie były jedynie zeznania drugiej z ofiar, którym zaprzeczały relacje 20 świadków powołanych przez obronę).
W wydanym oświadczeniu kardynał przypomniał, że cały czas podkreślał swoją niewinność. Zapewnił, że nie żywi do nikogo urazy (spędził w więzieniu o zaostrzonym rygorze 13 miesięcy) i podkreślił, że jedynym środkiem uzdrowienia ran przeszłości jest prawda. Podziękował wszystkim, którzy go wspierali, niejednokrotnie znosząc z tego powodu wiele cierpień, a zwłaszcza ekipie prawników.
O wątpliwościach w sprawie kardynała informowaliśmy tutaj.
KAI, DJ
Wystarczy że oskarżą duchownego o przestępstwo seksualne, a już w mediach huczy. Gdy sąd go uniewinni, w mediach cisza. Tak to działa.