Podczas mego ślubu urzędnik wziął linijkę i pieczołowicie skreślił w mym dowodzie osobistym słowo „wolny”. Przestałem niby być wolny. Właśnie w chwili największej kulminacji mej wolności wolność jakoby traciłem, bo byłem już związany. Wraz z takim myśleniem oddalamy się od rozumienia wolności.
Pełny tekst – w kwartalniku „Więź” zima 2019 (dostępnym także jako e-book).
Czy człowiek potrzebuje bliskiej relacji z innymi osobami? Jakie są najsilniejsze rodzaje więzi, w jakie wchodzi człowiek? Czy osoba niebędąca w bliskich relacjach z innymi jest „kompletna”?
Więcej