Śmierć Pawła Adamowicza powinna skłaniać do dokonania rachunku sumienia wszystkich uczestników życia publicznego. Wierzę, że może się zmienić postawa pewnej części młodego pokolenia, obecnie w przeważającej mierze zdystansowanego do polityki, kojarzącego ją z bezwzględną walką o władzę, w której dozwolone są wszelkie chwyty. Mam nadzieję, że może zainspirować ich przykład Pawła Adamowicza – polityka bliskiego ludziom, budującego wspólnotę mieszkańców swego miasta, traktującego aktywność polityczną rzeczywiście jako służbę dobru wspólnemu.
Pełny tekst – w kwartalniku „Więź” wiosna 2019 (dostępnym także jako e-book).