Sebastian Duda
Działania naprawcze w Kościele nie udają się także dlatego, że duchowni zajmujący się tymi sprawami widzą siebie w bardzo określony sposób, często nawet podświadomie utożsamiając dobro Kościoła z dobrem duchowieństwa jako grupy szczególnej i wyłączonej. Nawet jeśli ludzie mają dobrą wolę, ale kierują się w swoim działaniu sztywnym paradygmatem teologicznym, to musi to doprowadzić do sytuacji niesprawiedliwej wobec ofiar.
ks. Andrzej Kobyliński
Dla katolików dyskusja na temat kryzysu pedofili jest dyskusją o przyszłości naszego Kościoła, o naszym „być albo nie być”. Mówiąc o wykorzystywaniu seksualnym dzieci przez księży, mówimy zatem nie tylko o dramacie moralnym, ale w istocie dotykamy samego jądra Kościoła katolickiego i jego przyszłości.
Zuzanna Radzik
Do tej pory powoływano się na tzw. dobro Kościoła, tuszując i ukrywając przestępstwa seksualne duchownych. A przecież mówimy o wielkiej krzywdzie Kościoła – krzywdzie ochrzczonych chrześcijan wyrządzanej im przez oficjalnych funkcjonariuszy Kościoła. Kościół to nie kler! To wspólnota wierzących, a zwłaszcza tych najsłabszych.
Pełny tekst – w kwartalniku „Więź” zima 2018 (dostępnym także jako e-book).