Tora uznawała, że problemy zadłużonego rolnika mają charakter nie tylko indywidualny, ale również społeczny, w związku z czym – w ramach roku szabatowego – nakazywała darowanie mu długów.
Wyrazem zrozumienia dramatycznej złożoności natury własności prywatnej jest biblijna idea roku szabatowego, który sam w sobie może być modelem – lub przynajmniej inspiracją – zbiorowej odpowiedzialności społecznej.
U jego podstaw leży stwierdzenie z Księgi Kapłańskiej (25,23): „ziemia należy do Mnie, a wy jesteście u Mnie przybyszami i osadnikami”. Jako ludzie jesteśmy niczym więcej niż osadnikami na Bożej ziemi, a co za tym idzie – wszystkie rzeczy materialne są nam dane jedynie w dzierżawę, abyśmy używali ich dla dobra wspólnego.
Odpowiedzialność społeczna w roku szabatowym wyrażała się nie tylko poprzez nieuprawianie ziemi i pozostawienie jej naturalnych owoców wszystkim potrzebującym, ale także w umarzaniu długów (Pwt 15). Aby zrozumieć ten nakaz Pisma, musimy dostrzec warunki, w jakich funkcjonowała biblijna społeczność rolnicza. Nie było to dzisiejsze społeczeństwo komercyjne, w którym pożyczanie pieniędzy jest stałym elementem rzeczywistości gospodarczej. Pożyczki były udzielane rolnikowi w trudnej sytuacji, gdy jego plony były nikłe lub żadne, a także gdy stracił zasoby, dzięki którym mógł kontynuować uprawę. W takim wypadku Tora wprost zachęcała innych członków społeczności do pomocy potrzebującemu w jego kłopotach poprzez udzielenie mu pożyczki (Pwt 15,8). Poszkodowany mógł ją spłacić po udanych żniwach.
Ponieważ udzielenie pożyczki było uczynkiem dobroczynnym, nie wolno było czerpać korzyści z krzywdy drugiego człowieka przez naliczanie odsetek. Mimo to jeśli rolnikowi nie udawało się wyjść z kryzysu, groziło mu permanentne ubóstwo. Tora uznawała, że jego problemy mają charakter nie tylko indywidualny, ale również społeczny, w związku z czym – w ramach roku szabatowego – nakazywała darowanie długów. Nakaz ten nie był usprawiedliwieniem niegospodarności, ale raczej wezwaniem wszystkich członków wspólnoty do wzięcia odpowiedzialności za budowę społeczeństwa równościowego, opartego na zasadzie socjoekonomicznej równowagi między bardziej i mniej uprzywilejowanymi członkami grupy – równowagi kluczowej dla rozwoju i bezpieczeństwa tych ostatnich.
To jest fragment tekstu, który ukazał się w kwartalniku „Więź”, zima 2017.