Wezwania do reformacji w islamie pochodzą przede wszystkim z zewnątrz i typujący muzułmańskich Lutrów zupełnie nie liczą się z realiami czy głosem samych muzułmanów. Wyrażają przy tym oczekiwanie, że muzułmanie powtórzą europejską historię religijną – a to błąd metodologiczny: islam to przecież nie chrześcijaństwo. Głosy te ignorują również istnienie i działalność postępowych, reformatorskich myślicieli muzułmańskich, teologów czy aktywistów głównego nurtu. Zachodnia opinia publiczna ma bowiem problem z ich uznaniem – rozpowszechnione jest przekonanie, że tylko islam konserwatywny (czy nawet ekstremistyczny) jest „prawdziwym islamem”. Już lord Cromer, wysoki komisarz brytyjski w Egipcie, powiedział: Islam reformed is Islam no longer, a w dzisiejszych mediach to Arabię Saudyjską, skrajnie konserwatywną w swym islamie, określa się mianem „ortodoksyjnej”.
Reforma w świecie islamu powinna wynikać z jego realnych problemów, jak np. ubóstwo, militaryzm, prawa ekonomiczne, prawa człowieka, feudalna władza dynastii, niski poziom edukacji, poczucie braku znaczenia u jednostek. Powodem tych problemów nie jest jednak władza religijna, lecz świecka, która nierzadko podporządkowała sobie alimów (np. prezydent Mubarak zatwierdzał szajcha Al-Azharu, Saudowie zdobyli władzę dzięki sojuszowi z potomkami reformatora Abd al-Wahhaba itp.).
Jeśli zaś chodzi o reformę religii, to nie może ona być naśladownictwem modeli europejskich, musi wychodzić od wewnątrz i dokonywać się zgodnie z tradycją muzułmańską, ale jednocześnie udzielać odpowiedzi na zetknięcie ze światem współczesnym. Reformą islamu jest zatem nowa interpretacja świętych tekstów, przede wszystkim Koranu, dopasowana do realiów współczesnego świata. Mimo ewidentnych wpływów zachodnich reformatorzy/moderniści muzułmańscy swoje zmagania z rzeczywistością traktują jako element wewnętrznego dyskursu muzułmańskiego, a nie wynik westernizacji. – mają one dać zbalansową i krytyczną syntezę islamu i nowoczesności na własnych warunkach tej religii, a nie prostą adaptację wartości zachodnich.
To jest fragment artykułu. Pełny tekst – w kwartalniku „Więź” zima 2017 (dostępnym także jako e-book).