„Książka niestety jest dobra. Zawiera ona nie tylko zestawienie norm etyki katolickiej na odcinku moralności seksualnej, ale również gruntowne ich uzasadnienie. Piszę: niestety, bo na odcinku wydawniczym nie mamy tak wyczerpującego, a równocześnie tak delikatnego, tak subtelnego i przystępnego opracowania tych zagadnień z punktu widzenia marksistowskiego.
Z żalem, ale z bardzo wieloma wywodami Wojtyły musimy się zgodzić. Gdyby odrzucić z niej całe naświetlenie idealistyczne, a przede wszystkim nie do przyjęcia podłoże personalistyczne, książka stałaby się wartościowym materiałem dydaktycznym dla społeczeństwa budującego socjalizm”.
To jest fragment artykułu. Pełny tekst – w kwartalniku „Więź” lato 2015 (dostępnym także jako e-book).