Rupnik
Wielu uważa, że wystarczy intelektualizować na temat świata: ta rzecz oznacza to, a tamta – tamto. To nieprawda. Świat sam w sobie nie znaczy. Świat jest symbolem, a symbol opiera się na sakramencie, zaś sakrament opiera się na Chrystusie. A Chrystus sprawił, że w człowieczeństwie odkrywać mamy bóstwo, a w ukrzyżowaniu – które przecież jest dramatem – odkrywamy chwałę, wieczną miłość itd. Nie chodzi więc o to, by światu nadawać nowe znaczenia, ale by je odkrywać i przede wszystkim widzieć w nim obecność Tajemnicy, której jest symbolem. Kiedy zaś świat staje się symbolem, nie oznacza czegoś, ale objawia i komunikuje Kogoś. To jest różnica.
Kania
Ale my utraciliśmy świadomość symbolu, mentalność symboliczno-sakramentalną wiary i życia. Nie wiemy, na czym polega ani gdzie jej szukać. Jak pomóc współczesnemu człowiekowi odnaleźć ten wymiar bycia i życia?
Rupnik
To jest największa rana współczesnej epoki, gdyż zamknęła nas w mentalności pojęć, które nazywają rzeczy i to nas bardzo zubożyło. Naprawdę bardzo! Jesteśmy materialistami, ale w rzeczywistości cały czas pogardzamy materią i dlatego jesteśmy dualistami. Nie myślimy już wcale, że materia uczestniczy w prawdzie. Chcemy wyrazić Chrystusa za pomocą pojęć i słów, a Chrystusa nie można wypowiedzieć w ten sposób. Trzeba Go wyrazić przez ciało, przez materię świata: olej, olej, wodę, wino, miłość. I przez naszą paschę […].
To jest fragment artykułu. Pełny tekst – w kwartalniku WIĘŹ zima 2014 (dostępnym także jako e-book).