rE-medium | Tygodnik Powszechny

Wiosna 2024, nr 1

Zamów

Kiedy świat milczy

Choć internet pełen był filmików i zdjęć pokazujących egzekucje przeprowadzane prze ISIS, a poziom horrendum tych obrazów wydawał się nie mieć granic, światowi przywódcy ciągle zwlekali z reakcją. 19 sierpnia przewodniczący Światowego Kongresu Żydowskiego, Ronald S. Lauder, opublikował w „New York Times” rozdzierający artykuł, w którym pytał: „Dlaczego świat milczy, gdy na Bliskim Wschodzie i w Afryce masakrowani są chrześcijanie? […] ulegają zagładzie całe społeczności chrześcijańskie, które tam żyły pokojowo przez stulecia. […] Kiedyś historycy zapewne będą badać ten okres i zastanawiać się, czy ludzie w tej sytuacji się nie zagubili. Niewielu dziennikarzy udało się do Iraku, żeby zaświadczyć o przypominającej czasy hitlerowskie fali terroru zalewającej ten kraj. Narody Zjednoczone generalnie zachowały milczenie. W trakcie tego dziwnego lata 2014 r. światowi przywódcy sprawiają wrażenie zajętych innymi sprawami. Do Syrii czy Iraku nie docierają żadne flotylle. A piękne celebrytki i starzejące się gwiazdy rocka — dlaczego ich społeczne czułki nie reagują na masakrę chrześcijan? […] Dobrzy ludzie muszą połączyć siły i zatrzymać tę odrażającą falę przemocy. Nie jesteśmy bezsilni. Piszę jako obywatel najpotężniejszego mocarstwa na świecie. Piszę jako przywódca żydowski, który troszczy się o swoich chrześcijańskich braci i siostry. Żydzi aż nazbyt dobrze wiedzą, co się może stać, kiedy świat milczy. Ta kampania śmierci musi zostać powstrzymana”. Ten artykuł stał się impulsem, który pozwolił przekuć bezradność w działanie. Augustianin o. Wiesław Dawidowski, rektor duszpasterstwa obcokrajowców anglojęzycznych archidiecezji warszawskiej, rzucił pomysł, który błyskawicznie podchwyciła redakcja „Więzi”. W ciągu kilku godzin stworzono projekt wydarzenia, które pozwoli zjednoczyć ludzi różnych wyznań i narodowości — międzyreligijnego marszu solidarności z prześladowanymi chrześcijanami. Organizatorzy od początku zastrzegali, że marsz nie ma być oskarżeniem politycznym ani podżeganiem do zemsty, choćby przez nienawiść wobec sprawców.

To jest fragment artykułu. Pełny tekst – w kwartalniku WIĘŹ zima 2014 (dostępnym także jako e-book).

Podziel się

Wiadomość

5 stycznia 2024 r. wyłączyliśmy sekcję Komentarze pod tekstami portalu Więź.pl. Zapraszamy do dyskusji w naszych mediach społecznościowych.