Ojcze Święty!
Piszę z miejsca internowania w Jaworzu koło Drawska. Zostałem tu przewieziony po dziesięciodniowym pobycie w Strzebielinku w woj. gdańskim. Jest nas tu w tej chwili pięćdziesiąt sześć osób, głównie z Warszawy, a także z Krakowa, Torunia, Łodzi i Lublina. Wszyscy przesyłają Ojcu Świętemu słowa czci, oddania, miłości i nadziei.
W obozie internowanych, w którym jesteśmy obecnie trzymani, są warunki znośne, a nawet niezłe. Ale wszyscy przeszliśmy przez ciężkie chwile. Nie chcę jednak pisać o naszych własnych przejściach czy kłopotach. Niepokoi nas los aresztowanych już po 13 grudnia, często przetrzymywanych w miejscach, które są nikomu nieznane, a także los internowanych znajdujących się w szczególnie ciężkich warunkach, jak w Łowiczu, Katowicach, Strzelcach Opolskich czy na oddziale więziennym w Białołęce pod Warszawą.
Nasza przyszłość osobista jest niepewna, ale nade wszystko dręczy nas to, co kładzie się cieniem na życie całego narodu.
To jest fragment listu. Pełny tekst – w kwartalniku WIĘŹ zima 2013 (dostępny także jako e-book).