rE-medium | Tygodnik Powszechny

Wiosna 2024, nr 1

Zamów

Strategia rozpoznawania sztuki

Pośród historyków i krytyków sztuki z kręgu „szkoły poznańskiej” wielu jest zwolenników badania sztuki krytycznej, czyli – jeśli dobrze rozumiem – takiej, która wyraża, będącą aktualnie w obiegu, ideologię (feminizm, ekofeminizm); bada fenomen władzy, zjawisko ludzkiego ciała lub po prostu utożsamia sztukę z polityką.

Wesprzyj Więź

Piotr Piotrowski musi podobnie widzieć przyczyny „alienacji sztuki współczesnej”, ponieważ obrazy znikają z jego książki: Agorafilia. Sztuka i demokracja w postkomunistycznej Europie, a istniały jeszcze w jego Dekadzie, książce nagrodzonej przez Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych na początku lat 90., będącej jedną z pierwszych publikacji o sztuce współczesnej w wolnym kraju i w pierwszym obiegu. W Agorafilii są już wyłącznie działania zarejestrowane na taśmie filmowej, sztuka rozumiana jako postawy i zachowania osób, układy przedmiotów, a wszystko to wplecione w polityczne sytuacje i wydarzenia. Ambicją Piotrowskiego nie jest jednak opis i porządkowanie tego, co za sztukę uważa, lecz wytyczenie ogólnej strategii jej rozpoznawania. Chodzi mu mianowicie o to, by jak mówi: „narodowe konstrukcje historii sztuki nowoczesnej” nie komunikowały się poprzez odnoszenie się do centrum, a poziomo porozumiewały się między sobą. Chodzi o horyzontalną historię sztuki oraz prowincjonalizację Zachodu. „.[…] rok 1989 – czytamy w Agorafilii – upadek komunizmu w Europie, był jednym z elementów wspierających horyzontalny sposób myślenia w historii sztuki”.

Ta intencja autora nie znajduje potwierdzenia w praktyce i obyczajach artystycznych. Zachód nie chce się prowincjonalizować, a środowiska twórcze horyzontalnie wiązać i konfrontować między sobą, utrwalając może i horyzontalny, ale przede wszystkim postsowiecki układ na wschodzie Europy w wolnym już od komunizmu świecie. Byłby to dobrowolnie przyjęty postkolonializm, z pogwałceniem nieraz wielowiekowych naturalnych dróg kontaktów kultur i migracji artystów.

Cały tekst w miesięczniku WIĘŹ nr 11-12/2011 (dostępny także w wersji elektronicznej jako e-book)

Podziel się

Wiadomość

5 stycznia 2024 r. wyłączyliśmy sekcję Komentarze pod tekstami portalu Więź.pl. Zapraszamy do dyskusji w naszych mediach społecznościowych.