To właśnie malarze najpełniej posługują się naczelnym zmysłem – wzrokiem. Poprzez oko przenika do nas rzeczywistość, która pociąga człowieka albo do piekła, albo do raju, albo ku zgubie, albo ku zbawieniu.
Cały tekst w miesięczniku WIĘŹ nr 5-6/2011 (dostępny także w wersji elektronicznej jako e-book)