Wiosna 2024, nr 1

Zamów

Jak opisać nieopisywalne? O granicach języka religijnego

Zacznę od dwóch uwag wstępnych. Zaproponowany mi przez redakcję podtytuł tego tekstu: O granicach języka religijnego sugeruje, że pytanie go poprzedzające dotyczy Boga. Z kolei sformułowanie Jak opisać nieopisywalne? zakłada, że to, co nieopisywalne – w tym przypadku: Bóg – istnieje. Ponieważ jestem agnostykiem (lub ateistą, jeśli ktoś woli; różnica pomiędzy tymi stanowiskami nie jest zbyt istotna z punktu widzenia niniejszych rozważań), nie mogę zaakceptować takiej presupozycji. Z drugiej strony, dla osoby wierzącej jest to przekonanie fundamentalne. Zatem żadna ze stron ewentualnej dyskusji nie może przystać na stanowisko adwersarza bez porzucenia, by tak rzec, własnej tożsamości światopoglądowej.

Wesprzyj Więź

Na szczęście kompromis jest możliwy. Wystarczy uznać, że akt wiary jest intencjonalny i jako taki ma swój przedmiot zupełnie niezależnie od tego, czy ów obiekt istnieje realnie, czy też nie. Agnostyk może przy tym uznać, że doświadczenie wierzących jest rzeczywiste, a także związane z językiem religijnym. Nie ma zatem przeszkód dla podjęcia wspólnej dyskusji nad istotą takowego dyskursu i jego granicami, ponieważ język o przedmiocie istniejącym i język o przedmiocie jak gdyby istniejącym nie muszą się formalnie różnić.

Druga uwaga ma charakter epistemologiczny. Pytanie „Jak opisać nieopisywalne?” musi być jakoś zinterpretowane, ponieważ jego literalne rozumienie od razu prowadzi do niekoherencji. Skoro uznajemy X za nieopisywalne, to przesądzamy, że nie może być opisane. Można jednak nadać rozważanej kwestii spójną wykładnię. Zauważmy, że opis jest zawsze dokonywany w jakimś języku. Przyjmijmy, że jest język J. Aby opisać przedmiot X w języku J, trzeba sformułować pewną kolekcję zdań w tym języku, wskazujących na własności X-a, przy czym zdania te są traktowane jako prawdziwe przez osobę opisującą. Skoro opis jest zrelatywizowany do języka, może być tak, że przedmiot X jest opisywalny w jednym języku, powiedzmy J’, natomiast nie jest opisywalny w innym języku, powiedzmy J’’. Takie sytuacje są pospolite w nauce, np. efekty kwantowe nie są opisywalne w języku fizyki klasycznej, natomiast dają się ująć w schemacie pojęciowym mechaniki kwantowej.

Cały tekst w miesięczniku WIĘŹ nr 2-3/2011 (dostępny także w wersji elektronicznej jako e-book)

Podziel się

Wiadomość

5 stycznia 2024 r. wyłączyliśmy sekcję Komentarze pod tekstami portalu Więź.pl. Zapraszamy do dyskusji w naszych mediach społecznościowych.