Idea małżeństwa niewątpliwie przeżywa dziś kryzys. Sądzimy jednak, że kryzys ten może zostać wykorzystany jako szansa oczyszczenia współczesnej wizji małżeństwa z obciążających ją kulturowych naleciałości epok poprzednich. Może paradoksalnie dopiero teraz – w świecie po rewolucji seksualnej, po emancypacji i wyzwoleniu kobiet – łatwiej będzie można dotrzeć do istoty małżeństwa?
1. Małżeństwo to radykalna bliskość kobiety i mężczyzny. Jest to unikalna relacja opierająca się na komplementarności dwóch płci. Wzajemnemu dopełnianiu się osób w tej najmniejszej ludzkiej wspólnocie towarzyszy wyłączność – żona i mąż w tak pełny sposób są tylko dla siebie.
Miłość kobiety i mężczyzny to odkrywanie cielesnej i duchowej inności oraz otwieranie się na inność. Poprzez małżeństwo oboje odnajdują miejsce dla drugiej osoby wewnątrz własnej intymności i tożsamości. Granice cielesnej i duchowej intymności zostają przekroczone, a do tożsamości dwojga pojedynczych „ja” wchodzi na trwałe „ty” współmałżonka.
Rodzi się także nowe „my” – zobowiązująca więź małżeńska, szczególna jakość międzyludzkiej relacji. Małżonkowie są ściśle złączeni, ale pozostają odrębnymi osobami. Ich życie nierozerwalnie splata się ze sobą, choć nie zlewa.
2. Małżeństwo to nieustanne przekraczanie samego siebie. Niedobrze człowiekowi być samemu – bo człowiek potrzebuje relacji i trwałych więzi. Małżeństwo, podobnie jak głęboka przyjaźń, w największym stopniu rozwija człowieka. Często młodzi ludzie nie potrafią jednak godzić swojej wolności z wolnością współmałżonka. Życia we dwoje trzeba się zatem uczyć.
Fundamentem małżeńskiej wspólnoty życia i miłości są wzajemne poznanie, zrozumienie i akceptacja. Więź małżeńska wymaga codziennego pielęgnowania – poprzez otwartość, komunikację i dialog. Małżeństwo uczy empatii, cierpliwości, poświęcenia, samoograniczenia. Jest to proces ciągły, stałe budowanie „my” – w którym trzeba brać pod uwagę dobro wspólne, a nie tylko indywidualne.
3. Małżeństwo to wspólnota wymagająca. Jest zobowiązaniem do wierności i odpowiedzialności. Tylko takie wstępne założenie daje szansę (choć nie gwarancję) trwałości relacji małżeńskiej pomimo przeszkód, trudności i niedoskonałości tworzących ją osób.
Szczęście w małżeństwie nie pojawia się automatycznie. Piękno i trud małżeństwa przeplatają się ze sobą i jedno bez drugiego nie jest możliwe. Nie da się zbudować dobrego małżeństwa bez wysiłku, bez ofiarności, bez kryzysów, bez przebaczenia, bez cierpienia, bez otwartości na zmienność własną i współmałżonka.
4. Małżeństwo to wspólnota otwarta. Dzieci to najbardziej widoczny owoc miłości małżeńskiej. Trwały związek kobiety-żony-matki z mężczyzną-mężem-ojcem jest najlepszym środowiskiem rodzenia i wychowywania dzieci oraz optymalnym miejscem ich rozwoju.
Małżeńska płodność ma także inne wymiary, w tym aspekt duchowy. Małżeństwo to również wezwanie do otwartości na innych ludzi i ich potrzeby, do dzielenia się miłością.
5. Małżeństwo to sprawa osobista, ale nie prywatna. Wejście w relację małżeńską to akt głęboko osobowy, ale jego znaczenie przekracza prywatność. Nowa wspólnota małżeńska ma wymiar publiczny i pełni istotne funkcje społeczne. Od kondycji małżeństwa zależy przyszłość społeczeństwa. Dlatego państwo powinno otaczać instytucję małżeństwa ochroną i opieką – tym bardziej że jest ona obecnie w naszym kręgu kulturowym osłabiona.
6. Prawna definicja małżeństwa nie wymaga zmian. Pojęcie małżeństwa powinno pozostać zarezerwowane dla trwałej, wiążącej, monogamicznej relacji jednej kobiety i jednego mężczyzny. Inne formy trwałych relacji międzyludzkich również mogą być doświadczeniem miłości, wierności i oddania. W pełni szanujemy osoby zaangażowane w takie relacje. Nie widzimy jednak powodu, by określać ich związki mianem „małżeństwo”.
7. Małżeństwo jest tajemnicą. Dla chrześcijan małżeństwo to także niewidzialna rzeczywistość duchowa: naśladowanie życia wewnętrznego Boga w Trójcy Świętej. To wezwanie do takiej miłości, jaką Bóg obdarza człowieka – bezwarunkowej i nieodwołalnej.
Dla katolików małżeństwo to szczególny znak i narzędzie Bożej łaski. Poprzez sakrament małżeństwa Chrystus wciela się w więź małżeńską, staje się obecny w jedności dwojga. Miłość małżeńska staje się znakiem (sakramentem) Boga, który jest Miłością.
Opracowali: Katarzyna Jabłońska, Ewa Karabin, Michał Królikowski, Zbigniew Nosowski, Maria Rogaczewska, Marek Rymsza, Monika Waluś