Poszukując wiary świadomej, dojrzałej i pogłębionej, jakiej wymaga od Polek i Polaków nowoczesność, musimy uwzględnić fakt zmieniającej się radykalnie sytuacji społecznej kobiet. Ma ona znaczenie także dla Kościoła, a świadomość wagi tych zmian skłoniła Jana Pawła II do wielokrotnego zabierania głosu na ten temat, aż po ukucie postulatu „nowego feminizmu”.
Odczytywanie znaczenia kategorii płci dla życia ludzi wierzących dotyczy całego Kościoła, złożonego z kobiet i mężczyzn. Aby być wiernym Chrystusowi i dla swego własnego dobra, Kościół przyszłości powinien stać się wiarygodną wspólnotą świadków – sióstr i braci. Stąd poniższe wskazówki – dla nas samych, dla rodzin, parafii, wspólnot, zakonów, wydziałów teologicznych i seminariów duchownych, dla całego Kościoła w Polsce…
1. Kobieta jest człowiekiem
Bóg stworzył kobiety i mężczyzn na swój obraz i podobieństwo. Powołał ich do istnienia jako różnych, ale równych sobie, i wezwał do wzajemności – to jest dla chrześcijan punkt wyjścia. Kobiet nie należy zatem definiować poprzez brak, poprzez zależność od mężczyzn – ani w małżeństwie i rodzinie, ani w społeczeństwie, ani w Kościele. Nie powinno się też ich idealizować, uznając za istoty jakoby bliższe Bogu od mężczyzn. Równość w człowieczeństwie i powołaniu domaga się wyrazu we wzajemnym szacunku i uznaniu inności, wyrażanym m.in. w języku, a także w budowaniu dojrzałych więzi między kobietami a mężczyznami. Szczególne znaczenie dla siostrzano-braterskich relacji w Kościele ma pozycja, rola i miejsce zakonnic.
2. Bóg wyzwala, także z ograniczeń kulturowych
Bóg objawił się ludziom poprzez słowa spisane w kulturze patriarchalnej. Mimo wielu przemian historycznych, do dziś Kościół działa w społecznej sytuacji dającej przywileje mężczyznom. Dobra Nowina o zbawieniu w Jezusie Chrystusie przerasta każdą kulturę i wyzwala z wszelkich form dyskryminacji, również tej ze względu na płeć. Dlatego trzeba rozróżniać to, co w słowach Biblii i Kościoła o kobietach i mężczyznach jest trwałym przesłaniem dla wszystkich czasów, od tego, co jest spojrzeniem uwarunkowanym historycznie, społecznie i kulturowo.
3. Bóg powołuje, każdą i każdego
Każdą i każdego z nas Bóg powołuje do świętości, do szczególnej misji, obdarzając nas swymi charyzmatami dla dobra całej wspólnoty. Każda kobieta i każdy mężczyzna otrzymują swoje własne dary. Charyzmaty nie są jednak przyporządkowane według płci. W Biblii nie ma mowy o „charyzmacie mężczyzny” czy „charyzmacie kobiety”. Każda osoba ma specyficzne powołanie, a nawet powołania. Nie można zatem ograniczać charyzmatów kobiet do macierzyństwa i dziewictwa (tak samo mężczyzny nie definiujemy wyłącznie jako męża i ojca). Tylko kobieta może być matką, ale nie każda kobieta może i musi nią być. Rozpoznać swoje powołanie – to kluczowe zadanie dla naśladowców Jezusa.
4. Kościół ma teraz nową szansę
Papież Jan Paweł II przepraszał kobiety za zło i zaniedbania „synów Kościoła” wobec nich. W przeszłości kobiety były wielokrotnie traktowane w Kościele jak gorszy gatunek człowieka, a niekiedy wręcz źródło zła i pokus. Dziś – korzystając z pozytywnego aspektu przemian kulturowych – wspólnota Kościoła może budować nowe relacje między kobietami a mężczyznami. Kościół jest kobietą (ekklesia jest rodzaju żeńskiego) – to kolejny powód, by zerwać z tradycyjnym męskim paternalizmem.
Potrzeba dopuszczenia kobiet do głosu na różnych szczeblach życia Kościoła. Potrzeba realizacji istniejących przepisów prawa kanonicznego. Potrzeba twórczej wyobraźni, znajdującej w życiu Kościoła sposoby wyrazu równej godności kobiet i mężczyzn. Potrzeba poszukiwania nowych wzorców kobiecości dla współczesnych katoliczek – łączących tradycję i nowoczesność, rodzinę i pracę zawodową, wdzięk i profesjonalizm. W ten sposób Kościół może pomóc współczesnej kulturze, w której i kobiecość, i męskość przeżywają kryzys. Może być dla świata wzorem budowania nowej tożsamości kobiet i mężczyzn we wzajemnym dialogu.
5. Trzeba zacząć od siebie i swojego otoczenia
Piękne słowa o godności i powołaniu kobiet nie mogą pozostać pustosłowiem. Powinny znaleźć wyraz w życiu – osobistym, małżeńskim, rodzinnym, społecznym, kulturalnym, kościelnym. Kobiety i mężczyźni nie powinni milczeć, słysząc słowa czy dostrzegając działania zaprzeczające godności połowy rodzaju ludzkiego.
Kobiet nie wolno sprowadzać do roli blondynek z głupich dowcipów, uprzedmiotowionych obiektów pożądania z reklamy, służących swoich mężów czy potulnych poniżanych zakonnic. W Jezusie Chrystusie wszyscy jesteśmy przecież jedno, wszyscy jesteśmy siostrami i braćmi. Jak to wyrazić w moim środowisku?
Opracowali: Elżbieta Adamiak, Katarzyna Jabłońska, Ewa Karabin, Zbigniew Nosowski, Maria Rogaczewska, Agata Skowron-Nalborczyk, Monika Waluś