Co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne? (Mt 19,16)
– Chowaj przykazania – odpowiada Chrystus. I natychmiast pada kolejne pytanie: Które?
Odwieczny problem: interpretacja. Bo tekst prawa to jest jedna rzecz, a interpretacja – druga. Prawo jest obszerne, a człowiek lubi uproszczenia, zresztą i pojemność ma małą. Więc najchętniej wybiera sobie jedne punkty jako ważniejsze, a inne jako mniej ważne pomija. A ten wybór zależy już od niego: od jego pojęć, charakteru, wychowania. Z tej samej Ewangelii co innego wybrał sobie na program życiowy św. Franciszek, a całkiem co innego – zakony rycerskie. Oczywiście są rozbieżności, które są bogactwem Kościoła; ale bywają i takie, które Ewangelię stawiają na głowie.
Ów uczony w Piśmie, który to pytanie zadał, powinien być dla nas przykładem; bo on chciał swoją prywatną interpretację prawa Bożego podać pod osąd i korektę Chrystusa.