Czy potrzeba nam „Wielkiej Polski”?
„Czy potrzeba nam «Wielkiej Polski»?” to tytuł XV Debaty Teatru Polskiego i Otwartej Rzeczpospolitej. W debacie publiczności wezmą udział m.in. Zbigniew Gluza, Zofia Marcinek, Piotr Trudnowski i Anna Trzeciakowska. „Więź” jest patronem medialnym wydarzenia.
Oto treść zaproszenia na debatę:
XV Debatę Teatru Polskiego i Otwartej Rzeczpospolitej toczymy w Międzynarodowym Dniu Walki z Faszyzmem i Antysemityzmem oraz w przededniu stulecia Niepodległości i to ona patronuje obradom. Rocznica nasuwa szereg pytań, choćby o to, czym jest niepodległość i jaką ma wartość bez wolności wszystkich jej obywateli. W hucznie obchodzonym stuleciu, lat niepodległości była zaledwie połowa. Ale wolności dla wszystkich obywateli jeszcze mniej.
Przed nami perspektywa kolejnego tzw. marszu niepodległości. Dla wielu obywateli ta demonstracja jest niemożliwa do zaakceptowania z powodu wznoszonych tam haseł, głoszonych również w II RP przez radykalne faszyzujące ugrupowania. Odwołując się do ideologii Wielkiej Polski Stowarzyszenie Marsz Niepodległości idzie przez miasto głosząc: – „Europa będzie biała albo bezludna”, „Biała siła”, „Ku Klux Klan”, „Sieg heil”, albo „Módlmy się za islamski Holokaust”. To trudne do zaakceptowania i nie ma znaczenia, że od kilku lat uczestnicy marszu rzadziej demolują miasto, rzadziej fizycznie atakują tych, których uznali za obcych, że tego dnia nie ma już starć z policją. Policja schowana „za rogiem” nie reaguje na łamanie prawa w postaci haseł szerzących nienawiść i odpalania rac, „nie prowokuje” demonstrantów do agresji. W ostatnich latach organizatorzy zapraszają rodziny z dziećmi i chlubią się swoim patriotyzmem. W tym miejscu zapytajmy więc o patriotyzm. Czym jest i czy z patriotyzmem i hasłem „My chcemy Boga” na sztandarach wolno żądać ograniczania praw części obywateli, albo czyjejkolwiek śmierci? Albo wywlec z kościoła za cytowanie JPII, że „rasizm to grzech, który stanowi wielką obrazę Boga”. Dlaczego dla wielu ludzi patriotyzm oznacza co innego? Czy tzw. marsze niepodległości, gromadzące tysiące demonstrantów z całej Polski nie są formą przemocy wobec tych, którzy tej formy demonstrowania patriotyzmu nie akceptują, choćby byli w mniejszości? Konstytucja zapewnia obywatelom wolność zgromadzeń, ale zarazem zakazuje „istnienia organizacji odwołujących się […] do totalitarnych metod i praktyk […] nazizmu, faszyzmu i komunizmu […] dopuszczających nienawiść rasową i narodowościową […]” (art. 13). Nie ma wolności bez odpowiedzialności. Państwo demokratyczne musi uwzględniać prawa mniejszości. Oznacza to swoiste i dobrowolne ograniczenie władzy i wolności większości społeczeństwa.
Zapraszamy do dyskusji!
Paula Sawicka i Andrzej Seweryn