Utwory ukazały się w kwartalniku „Więź” jesień 2021
Pod kasztanem
Zbierając kasztany
Twoimi krokami
przemierzyłem swoją młodość.
Na zmoczonych ulicach
zajrzałem spod parasola w okna kamienic
Twoim wzrokiem.
Przesypałem Twoimi dłońmi wilgotny piasek
z księżycowej plaży.
A po zmroku
przygarnąłem Cię mocno do siebie
I zdjąłem Twoimi ustami
tęsknotę noszoną od dziecka
wraz z kasztanami upchanymi w kieszeniach.
Wielkie słowa
Zbyt wielkie słowa
jak za duże ubranie
straszą lub śmieszą.
Szorują podłogi przydługimi nogawkami
zieją pustką w rozciągniętym kołnierzu
i wypadają jak lewe asy z rękawa.
Zamaskowując mizerność szczupłości
układają się niby w kształt ciała
ściśnięte paskiem powagi dla niepoznaki.
Ale gdy chcesz je naprawdę przymierzyć – nie pasują
z wyjątkiem tych, które już wcześniej
skurczyły się w praniu.
Na urodziny
Czarno-biała pamiątka z przeszłości
Z widokiem czekającym na Ciebie
Starsza o ponad pół wieku.
Czyjeś pozdrowienia
Skreślone pośpiesznie ołówkiem
A może wyznanie miłości?
Zanim trafi w Twe ręce
Zobaczysz to samo w kolorach
Każdej pory roku.
A gdy minie kolejne pół wieku
Ktoś podaruje ją Tobie
Jako urodzinowy prezent
Z widokiem na przyszłość.
Pięknie