Promocja

Jesień 2024, nr 3

Zamów

Antysemicki hejt kwitnie

Przez dwa lata nasza niechęć do „starszych braci w wierze” znacząco wzrosła. Czy antysemityzm jest grzechem coraz mniejszym?

– Nigdy nie może być, nie tylko wśród polityków, ale także wśród zwykłych ludzi, obywateli świata, zgody na nienawiść, zgody na antysemityzm – powiedział 17 stycznia w jerozolimskim Instytucie Yad Vashem prezydent Andrzej Duda.

Tego samego dnia Kościół katolicki w Polsce po raz dwudziesty obchodził Dzień Judaizmu. W okolicznościowym przesłaniu – podpisanym przez obecnego (bp Rafał Markowski) i poprzedniego (bp Mieczysław Cisło) przewodniczących Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem – czytamy między innymi: „Budowanie wzajemnego braterstwa w oparciu o to, co mamy wspólne, wymaga otwarcia, woli wyjścia naprzeciw, wzajemnego poznawania, zaufania, formowania właściwej mentalności, pokonywania uprzedzeń, wyzwalania się z myślenia stereotypami, obrony przed wykluczaniem. (…) Niepowtarzalny, wprost epokowy wkład we wzajemne relacje dał św. Jan Paweł II, noszący w swym sercu od dzieciństwa przyjaźń z żydowskimi rówieśnikami, która stała się inspiracją jego moralnych przesłań, gestów, działań, solidarności wobec narodu żydowskiego. Do trwałego dorobku Kościoła przeszły jego dwie wypowiedzi: «antysemityzm jest grzechem» oraz «kto spotyka Jezusa, spotyka judaizm»”.

Dzień wcześniej na muralu w Białymstoku jednak ktoś „poprawił” słowa „naszego papieża”. W zdaniu „Rasizm jest zaprzeczeniem najgłębszej tożsamości istoty ludzkiej” zmieniono pierwsze słowo, zastępując je słowem „Żyd”… 

Zasłonięto je po pięciu dniach.

W listopadzie 2015 r. na wrocławskim rynku Piotr Rybak spalił kukłę Żyda. Nieprawomocny wyrok – skazujący go na karę 10 miesięcy bezwarunkowego więzienia – zaskarżyli, jako zbyt surowy… prokuratorzy. „Jestem antysemitą i jestem z tego dumny” – taki tekst poleca w mediach społecznościowych Aleksander Krejckant, jeden z przywódców ONR. Nie wstydzi się też zapewne Jacek Międlar. Ministerstwo Sprawiedliwości uznało, że krzyż celtycki (międzynarodowy symbol rasistów i neofaszystów) nie jest znakiem nienawiści. ONR swobodnie prowadzi rekrutację pod Uniwersytetem Warszawskim i w zwartych szeregach uczestniczy w nabożeństwach. „A na drzewach zamiast liści będą wisieć syjoniści” – wrzeszczeli na Marszu Niepodległości pseudokibice. Potem na Jasnej Górze dowiedzieli się, że współtworzą wielkość narodu.

W telewizji Trwam i na łamach „Naszego Dziennika” Stanisław Michalkiewicz wytrwale tropi żydowskie spiski przeciwko Polsce i chrześcijaństwu. Wtóruje mu w mowie wiązanej Marcin Wolski, dyrektor Drugiego Programu Telewizji Polskiej. Antysemicki hejt kwitnie w internecie. Pojawia się nawet na portalach modowych i kulinarnych. – Rasizm i antysemityzm to w Polsce zjawiska skrajnie marginalne – twierdzi jednak uparcie minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak.

W 2014 r. 46 proc. Polaków nie zaakceptowałoby Żyda jako członka rodziny. W 2016 r. już 56 proc.

25 stycznia na spotkaniu sejmowej komisji mniejszości narodowych i etnicznych eksperci z Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego przedstawili posłom raport dotyczący coraz częstszego występowania zachowań i postaw antysemickich na przestrzeni dwóch ostatnich lat. Przedstawiono przykłady (m.in. te, o których pisałam wyżej). Badacze zapytali respondentów, czy sformułowania jawnie antysemickie wydają się respondentom obraźliwe. Stwierdzenie, że Żydzi to kanalie – w 2014 r. za obraźliwe uznało 66 proc. młodych i 78 proc. starszych uczestników badania. W 2016 r. już wyraźnie mniej: odpowiednio 43 i 69 proc. 

W 2016 r. 56 proc. Polaków nie zaakceptowałoby Żyda jako członka rodziny (46 proc. w 2014 r.), jako sąsiada 32 proc. (26 proc. w 2014 r.), a jako współpracownika 15 proc. (10 proc. w 2014 r.).

Kierownik Centrum, dr hab. Michał Bilewicz, poinformował posłów, że rosnącej (zwłaszcza wśród młodych) niechęci do muzułmanów towarzyszy wzrost uprzedzeń wobec wszystkich obcych – w szczególności Żydów, lecz także Ukraińców. Po drugie zaś, że coraz powszechniejsza – płynąca z internetu, mediów i mównicy sejmowej – mowa nienawiści zabija wrażliwość, zobojętnia. I może stać się normą.

Posłowie zareagowali tak, jak można się było spodziewać: powiedzieli, że w Polsce nie jest tak źle, są też pozytywne zjawiska, na przykład we Wrocławiu na tym samym rynku można było posłuchać żydowskiej muzyki, a poza tym w Europie Murzynków biją bardziej.

W Polsce przecież mowa nienawiści to zjawisko marginalne. Odrzuciliśmy po prostu polityczną poprawność i wreszcie mówimy szczerze. I o pazernych Żydach, i o muzułmańskich pasożytach. Bronimy naszej prawdy i odwiecznej wielkości heroicznego Narodu. Budujemy sobie jedynie słuszne pomniki i muzea, powołujemy Reduty Obrony Dobrego Imienia. A na wszelkie zarzuty dotyczące czasów Zagłady znamy właściwą odpowiedź: przecież mamy Sprawiedliwych, którzy ratowali Żydów. Odmieniamy to słowo na wszystkie sposoby, wycieramy sobie nimi usta. W końcu sami uwierzymy w swoją bezgrzeszność.

Wesprzyj Więź

W ciągu dwóch tylko lat nasza niechęć do „starszych braci w wierze” znacząco wzrosła. Czyżby antysemityzm w tym czasie stał się grzechem znacząco mniejszym?

27 stycznia, w 72. rocznicę wyzwolenia nazistowskiego niemieckiego obozu Auschwitz Birkenau, w Międzynarodowym Dniu Pamięci o Ofiarach Holokaustu, padną kolejne deklaracje. Z czystym sumieniem wskażemy sprawców, złożymy wieńce i wiązanki. Przypomnimy ogrom zbrodni i mechanizmy masowej Zagłady.

Ale przecież – jak napisały rok temu Sara Bloomfield i Irina Bokowa – „Holokaust zaczął się od słów”. Słów, które stygmatyzują, zakłamują rzeczywistość, które nic nie znaczą, wreszcie tych, które otwierają wrota fizycznej agresji.

Podziel się

Wiadomość

Swego czasu wielkie oburzenie wywołały u nas słowa Izraelskiego premiera, który stwierdził, że Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki. A może zamiast się oburzać zrobić zwyczajny rachunek sumienia? Od kilkudziesięciu lat zwracam szczególną uwagę na „łagodny” antysemityzm wśród osób które znam. I z całą odpowiedzialnością stwierdzam jego istnienie. To są setki różnych komentarzy, uwag i ocen. To prawda, że ich autorzy nie postulują uruchamiania „chwilowo nieczynnych obozów koncentracyjnych” (felietonista „Trwam”), nawet nie proponują wysyłania Żydów na Madagaskar. Ot taka „kulturowa” niechęć do Żydów, a z drugiej strony, już nie grupki, ale grupy radykalnych antysemitów. Na razie wystarczy. Każdy ogrodnik wie, że aby roślina pięknie rosła, trzeba wpierw przygotować podglebie, potem właściwą glebę – podłoże i dopiero wtedy siać.Potem już tylko podlewać i nawozić i na końcu zebrać plon, straszny plon w tym zagadnieniu o którym Pani napisała.Podglebie już mamy, gleba jest coraz intensywniej przygotowywana, są już eksperymentalne zasiewy troskliwie pielęgnowane przez właściwych ludzi na właściwych miejscach.. Ciąg dalszy nastąpi!

Istotną częścią antysemityzmu jest antysyjonizm, czyli odmawianie Żydom prawa do ich państwa. W kampanie antysyjonistyczne angażują się nie tylko rasistowskie państwa arabskie, ale również UE i USA.

Aleś ty Alan niemądry. Czy z tego tekstu wynika, że ktoś każe ci kochać Żydów? Być może jesteś wierzącym człowiekiem ( piszę być może bo nie wiem) ale jeśli tak jest jeśli wierzysz, chodzisz do kościoła, to zapamiętaj z tego tekstu to jedno zdanie Papieża Polaka „Antysemistyzm jest grzechem”
Nie kochasz Żydów..OK wolno Ci, ale jeśli jesteś chrześcijaninem, jeśli wierzysz, to chcę ci powiedzieć nie kochając Żydów na pewno też nie kochasz Jezusa.
Ale chcę Ci też powiedzieć, że jeśli nawet tak jest to ciągle masz szansę, jeszcze nic straconego.. Pan Jezus Cię kocha! Takiego jakim jesteś cię kocha. Popatrz… On potrafi…