Starzy poeci, Iwaszkiewicz, Różewicz i Miłosz, pisali o swoim bólu wprost i całkowicie serio, bez masek (choć nie bez dystansu), trochę zapominając, że w ten sposób dziś już się nie pisze, że wzniosłość – i w życiu, i w literaturze – została zastąpiona przez sarkazm i pustą błazenadę.
Pełny tekst – w kwartalniku „Więź” jesień 2019 (dostępnym także jako e-book)