To zaskakujące, jak często chrześcijanie gubią z pola widzenia bliźniego, a dostrzegają wroga, oprawcę, gnębiciela, oskarżyciela. I z drugiej strony – spadkobiercy oświecenia i tolerancji nie człowieka widzą w swoim oponencie, ale kogoś ciemnego, zabobonnego, pozbawionego racjonalności.
Pełny tekst – w kwartalniku „Więź” jesień 2019 (dostępnym także jako e-book)