Kresowa polskość: tak chyba należałoby określić formację, w której wychował się przyszły kapłan. Dziś organizacje kresowe prześcigają się w nacjonalistycznej frazeologii, ale przecież kiedyś nie tak bywało. Dość powiedzieć, że dziadek i imiennik księdza Tadeusza Fedorowicza ochrzczony był nie w kościele, lecz w cerkwi greckokatolickiej. Wychowany przez matkę w obrządku rzymskim, zachował szacunek i sentyment dla wiary swoich ruskich przodków.
Pełny tekst – w kwartalniku „Więź” jesień 2018 (dostępnym także jako e-book).